Skocz do zawartości

Rzeka San


Oktawian

Rekomendowane odpowiedzi

Ja również gratuluję rybki tym bardziej, że ja w Sanie wędkowałem dzisiaj w okolicy Słonnego i zupełna kicha, ale jak zwykle San odwdzięczył się piekną wodą i super widokami. Następny wypad -okolice Leska i powinno być lepiej jeżeli chodzi o ryby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dziś z Dzienciołem i Marcinem odwiedziliśmy okolice Postołowa i Łączki. Niestety efektów nie było, Marcin zaliczył jedno branie na wahadło. Niewielu wędkarzy było dziś nad wodą i nie widzieliśmy by ktokolwiek coś złowił.

Zaliczyłem dzisiaj klasyczną "wywrotę" w wodzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Faktem jest że poziom Sanu niziutki i woda kryształowa,sądzę że to miało wpływ na brak brań.Wyprawa nie mniej jednak ciekawa(oprócz wodowania Andrzeja:p .W Łączkach natrafiliśmy na robotę wydry,szkoda-ładny lipień koło 45cm:eek:

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj na Sanie wyżej Leska bez szału, co nie dziwi ostatnimi czasy.

Nie dziwi. Wczoraj z znajomym spędziliśmy prawie cztery godziny pomiędzy Huzelami a Postołowem w wodzie. Tylko wędkarzowi łowiącemu w pobliżu nas udało się złowić głowacicę ok 60cm. Poza tym nic szczególnego się nie działo, pomijając zimną kąpiel mojego kompana. Brrrrr.......

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po prostu jest jeszcze za zimno ,pstrąg nie żeruje dobrze.Nic się z sanem nie dobrego nie dzieje ,po prostu nie bierze rewelacyjnie.Ktoś jeśli ma duże pojęcie to połowi dobrze -mówię o muszce .Ostatnio znajomy 25 pstrągów takich do 40 cm .Oczywiście kormorany i ilościowe zabieranie ryb zrobiło swoje ale pstrąga jest naprawdę dużo i w tamtym roku naprawdę dobrze brał.Gorzej z lipieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Początek sezonu jest z roku na rok gorszy i to niezależnie od pogody.Zimna woda to woda pośniegowa, której na Sanie jeszcze nie ma.Wyniki czy to na spinning, czy to na muchę są coraz gorsze( w tym wędkarzy, którzy łowią na tej rzece kilkanaście, bądź kilkadziesiąt lat, więc nie można im zarzucać braku doświadczenia lub umiejętności), dlatego lansowanie teorii, że pstrąga jest masa, tyle co w latach osiemdziesiątych, jest nie na miejscu.Zgadza się, że presja wędkarzy jest coraz większa, dlatego liczba zarybień powinna być do niej "wprost proporcjonalna".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem dlaczego uważasz, że ze względu na większą presję wędkarską należy zwiększyć zarybienia. Przecież taki tok myślenia to najlepsza droga do uzyskania efektu błędnego koła: spora presja -> większe zarybienia -> większa presja, bo "ryba jest" -> większe zarybienia -> jeszcze większa presja... i tak aż do momentu kiedy ryby będą przekazywane z rąk do rąk...

W moim odczuciu powinno się raczej zmniejszyć limity połowów a już na pewno wprowadzać strefy "złów i wypuść" co kilka kilometrów na całym biegu rzeki. Enklawy takie dawały by szansę rybom na "złapanie oddechu" a dodatkowo - umożliwiły efektywniejszą ochronę krótszych odcinków rzek. Byłyby też, jak mniemam, świetną okazją do zaobserwowania jak większe nakłady na ochronę pozwalają zmniejszyć nakłady na zarybienia. Tylko jak do tego przekonać "górę"?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.