Skocz do zawartości

Czarna Sędziszowska


stiff43

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...
  • 4 tygodnie później...

Pojechałem dziś na Czarną z chęcią powędkowania lecz to co zobaczyłem zniechęciło mnie.:mad: Od strony Kruszgeo dojechałem do cypla no może nieco dalej. Jedno wielkie błoto.

Zatoka z lewej strony (patrz cypel) trochę rozkopana, przynajmniej tak wygląda i całkowicie ogołocona z drzew (kilka ich tam było). :eek:

Na dzień dzisiejszy łowisko z tej strony kompletnie nie dostępne oby do czerwca się to zmieniło. Nawróciłem i pojechałem do Kamionki a po Czarnej pozostało jedynie auto do umycia ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Łowiłem tam 2 kwietnia i to co zobaczyłem wołało o pomstę do nieba - już nie chodzi nawet o ten "księżycowy" krajobraz, ale o ilość śmieci :eek: - ludzieee....

Przy tych pseudo-wędkarzach którzy "TO" zostawili, jaskiniowcy mogli by pozować na XIX-sto wiecznych angielskich gentlemanów...

Złowiłem ok. 45 leszczyków, kilka płoci, wzdręgę i przerośniętą ukleję (łamiąc zasadę "NO KILL", nakarmiłem ukleją bociana Wojtusia).

PS.

Od dłuższego czasu obserwuję rybostan tego zbiornika - leszczy są tam niesamowite ilości, ale mają one mizerne przyrosty - ciężko złowić chociażby "średniaka".

Natomiast karpie i liny są tam tłuściutkie jak prosiaczki.

Co dziwne, złowiłem na Czarnej sporo średnich i kilka dużych płoci (oczywiście większość to drobnica) - czyżby tylko leszcze "karłowaciały" tam na potęgę ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może to krompe były? z tego co mi wiadomo to są tam pokaźne leszcze, ale w dzień same malizny biorą, wystarczy żucić kilka minut i branie

Krąpi, to ja złowiłem w życiu sporo, ale na Czarnej jeszcze ani jednego - trafiały mi się mieszańce płoci i leszcza, ale nie krąpie.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ja też miałem taki plan ale odpuściłem sobie Czarną. Dojazd jest ok... chyba że masz sportowe auto z prześwitem 7cm to ciężko może być. Część północno-wschodniej zatoki już zabrana ale jeszcze jest gdzie usiąść. Ja osobiście planuje inne łowisko i łowienie płoci z opadu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też miałem taki plan ale odpuściłem sobie Czarną. Dojazd jest ok... chyba że masz sportowe auto z prześwitem 7cm to ciężko może być. Część północno-wschodniej zatoki już zabrana ale jeszcze jest gdzie usiąść. Ja osobiście planuje inne łowisko i łowienie płoci z opadu :)

Witam właśnie wróciłem z Czarnej dojazd z każdej strony jest ok bryk tych nowszych i tych starych jak moja VW Jettka od groma rybki brały karpiki,plocie i jelce . Pogoda do kitu, ta kopara co żwir czerpie jest jeszcze na małym zbiorniku. Według mnie cypla to chyba nie rozkopią stoją tam 2 słupy średniego napięcia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...
wczoraj byłem od 14 do dziś do 11

tyle godzin nad wodą i ani jednego brania, jeszce rano się rozlało :(

nie wiem czemu, ale jak tam jestem za każdym razem bez efektów

Jaką metodą łowiłeś ? - co na przynętę ? - gruntowałeś łowisko ? - może łowiłeś na jakiejś głębi ? - tam ryba rzadko bierze ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grunt, na karpia się nastawiłem, łowiłem na białe, kukurydzę, ddżownice próbowałem wszystkiego

a co do miejsca, jak się wjeżdża, jedzie się w prawo (w lewo się już nie da) , to mijasz ten cypel co linia elektryczna idzie, i w następnej miejscówce łowiłem

nie gruntowałem łowiska, bo cały czas się ludzie zjeżdżali i musiałem odrazu usiąść

ma ktoś mapę głębokości tego łowiska?

Edytowane przez Pittspeed
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

grunt, na karpia, a co do miejsca, jak się wjeżdża, jedzie się w prawo , to mijasz ten cypel co linia elektryczna idzie, i w następnej miejscówce łowiłem

ma ktoś mapę głębokości tego łowiska?

Obecnie wszystko jest tak rozkopane, że nie bardzo kojarzę - co do karpi, to niestety nie potrafię Ci za bardzo pomóc - gdy używałem tam czerwonych zanęt o zapachu truskawkowym bądź poziomkowym, to zawsze się jakiegoś karpika złowiło - ale przeważnie malizny.

PS.

Najlepszą "mapą" głębokości łowiska jest po prostu gruntowanie odległościówką z mocowanym przelotowo wagglerem - łowienie na chybił-trafił nie ma na Czarnej sensu.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie jak teraz jest na czarnej sędziszowskiej? chodzi mi dokładnie o dojazd od strony fabryki tą drogą do samego końca, tego zakola tam... bo planuje zasiadkę na karpia i za 1 godz chcemy wyjechać tylko potrzeba mi informacji czy warto wybrać ten zbiornik i co najważniejsze czy dojadę pod wodę, żeby siąść na miejscu gdzie zarzucę wędki na płyciznę..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dojazd na czarnej jest idealny dookoła zbiornika, w każde miejsce się da.

byłem dziś chwilę i złowić nic nie złowiłem ale widziałem trupka karpia 30cm i przy samym brzegu piękny jazio na ponad 40cm płynął.

Byłem wczoraj na małym rekonesansie.Tak jak piszesz dojazd jest dobry,ale nie chcę mówić co będzie jak dobrze poleje.Jak znam czarną auto będzie uwalone po szyby(utwardzona nawierzchnia została zdarta przez maszyny):eek:.Wczoraj ryba brała słabiutko jeden mały sandaczyk i kilka małych okoni na bocznego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam panowie

Czekałem na wiadomość dotyczącą dojazdu wczoraj gdyż tak jak pisałem chciałem się wybrać tam na ryby i mimo braku informacji tych pojechałem:) Wczoraj na noce złapaliśmy 3 małe karpiki takie około 30 cm. Siedziałem na stromym brzegu na półce czy jak wy to tam mówicie ;) innymi słowy od fabryki pojechałem prosto i zjazd pod samą wodę na przeciwko wyspy.

Planowaliśmy dwie nocki lecz nieoczekiwana dzisiejsza burza ehhh szkoda gadać poprostu.. Troszkę grzmiało myślałem że przejdzie bokiem lecz tu ulewa! Przez godzinne grzmotów, gradu, ulewy postanowiliśmy się spakować i zrezygnować z kolejnej nocy. Po pomocy sąsiednich wędkarzy udało nam się wydostać z tego błota nie obyło się bez pchania auta .

Teraz nareszcie ogarnąłem cały sprzęt z tego błota lecz trochę się zniszczył..

Po tej burzy u pozostałych wędkarzy zaczęło się coś dziać (gość złapał dwa takie po półtora kilo karpie) lecz papranie się jak dzik w tym bagnie to nie dla mnie.

Ale nocka ciepła i było fajnie lecz to końcowe wędkowanie nie udane :)

pozdrawiam

P.S jeśli chodzi o dojazd to tak jak pisali powyżsi wędkarze.. Można objechać dookoła zbiornik bez problemu ale gdy trochę popada deszcz staje się to dużym problemem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.