Ranking

Dzisiaj sam nad wodą.

Dziś Okonie miały moje przynęty "pod ogonem" za to pierwszy raz mogłem przetestować nowy podbierak na ratującej wyjazd czterdziestce. Lekki, gumowana siatka, polecam.

Panowie to jest NIEZLOT, więc nie ma z góry co za dużo planować, myślę, że tak 9-10 to dobry czas by się pojawić. Dzięki uprzejmości jednego z kolegów który ogarną temat mamy zarezerwowane 3 domki, jak nam braknie noclegu dobierzemy 4 chałupkę Dodatkowo będziemy mieli do dyspozycji wiatę z paleniskiem na ognisko, jest też możliwość grillowania ....więc jak komuś po sezonie został jakiś węgiel drzewny czy brykiet niech go przytaszczy ze sobą by przez zimę w domu nie zalegał Dla tych którzy nie bywali w poprzednich latach: -Wikt i opierunek we własnym zakresie. -Szacowany koszt noclegu 20-30zł na głowę -Na niezlocie nie pijemy ALKOHOLU -Każdy dba o swoje zdrowie i mienie we własnym zakresie i sam za siebie jest odpowiedzialny -Jeśli ktoś zamierza wędkować jest zobowiązany przestrzegać regulaminu łowiska i uiścić opłatę według stawek opisanych na stronie łowiska. Jeśli pojawią się jakieś nowe informacje, godne odnotowania postaram się niezwłocznie o nich poinformować!!! W zamkniętym już przez Administratora wątku, było opisane miejsce naszego spotkania, żeby się nie powtarzać, wrzucam link do postu Kolegi Lenoxa;

Sam nie wiem. Niezlot pokaże, albo zrobimy losowanie w niedzielę.

Rybki swoją drogą, ale nie może zabraknąć pucharu dla "najaktywniejszego" uczestnika niezlotu

Panowie tym razem nagroda za największą rybę drapieżną, złowioną na spinning lub muchę na Łowisku u Schabińskiej !!! Wielkie podziękowania dla Kuby Machowskiego, właściciela firmy Woblery Hegemon, za ufundowanie świetnego zestawu woblerów prawie na każdą rybę !!! Kuba dziękuję !!!

Krótki spacer po lesie:

3 godziny nad wodą w Rzeszowie i oprócz brzany (57 cm), uwiesiło też masa drobnicy, czyli ogrom małych kleników (max 25 cm) oraz kilkanaście płotek i kilka jelców. Łowiłem na feedera i spławik z półgruntu na kopane dżdżownice. Ogólnie woda żyje i ryby żerują. Zdjecie słabe bo nie chciałem męczyć rybki i przez to robione na szybko.

Pewnie jedna z ostatnich w tym sezonie z tzw. wlewkowych. Temperatura wody radykalnie się obniżyła i ryby czują zbliżającą się zimę, zaczynając wędrówki na głębsze,spokojne rynny.