Skocz do zawartości

Zalew Rzeszowski


Dzienciol

Rekomendowane odpowiedzi

Że na zalewie jest duży karp to wiem bo kilka lat temu przy mnie gość wyciągnął dwa na 15 i 18 kg. Ale, żeby go złapać to trzeba nęcić i siedzieć i nie zawsze to pomoże. Na zalewie jest dość bezpiecznie jedyne co to koło klubu kajakowego młodzież grilluje i czasem po pijaku lubią sobie po mordzie dać ale to rzadkość, przeważnie są dość spokojni. Poza tym cały czas tam kryminalna jeździ i chodzi.

Edytowane przez komandos
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Musiałbyś siąść trochę niżej też jest miejsce tylko trochę mniej ale namiot powinieneś jakoś upchać. Chodzi o to, że jak byś siadł na ich miejscu to miałbyś zanęcone łowisko i to dobrze zanęcone. Ale troszeczkę niżej też nie jest źle. A przy okazji będziesz widział czy oni coś ciągnął.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chodzi o to, że jak byś siadł na ich miejscu to miałbyś zanęcone łowisko i to dobrze zanęcone. Ale troszeczkę niżej też nie jest źle. A przy okazji będziesz widział czy oni coś ciągnął.

Panowie, trochę szacunku dla tych co sobie przygotowali i nęcą stanowisko regularnie... Nie podsiada się z reguły takich miejsc :rolleyes: Już nie mówię, że można przypadkiem wyłapać w pampusia. Zalew jest na tyle duży, że można sobie znaleźć dobrą miejscówkę, nie podsiadając nikogo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeżeli miejsce które nie jest zajęte a dodatkowo jest zanęcone jest chyba lepsze od miejsca nie zanęconego. Ja nikogo nie namawiam, żeby się wpieprzać gościom w ich miejscówki ale jeżeli jest wolne to czemu nie, kto pierwszy ten lepszy. Co innego jakbym siadł sobie koło nich i rzucał im w ich zestawy tylko dlatego, że tam jest zanęcone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miałem już tak kilka razy i w takich przypadkach mówi się trudno kto pierwszy ten lepszy. Inna sprawa, że ja nigdy nie robię dłuższych zasiadek niż jedna nocka więc to nie duża strata. Poza tym co innego wiedzieć dokładnie kiedy i o której gość przyjeżdża i przyjechać 10 minut wcześniej a co innego z nie wiedzy siąść na jego miejscu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z góry sory jak komuś bym przysiadł miejsce, ale sam po wrzuceniu kilku-kilkunastu kg zanęty w wodę nie opuścił bym miejscówki gdybym trafił na wolne miejsce, ale oczywiście o ile to by było możliwe zrobił bym miejsce aby kolega po kiju miał dostęp do własnego nęciska, o ile ów by się na to pisał. Mi szczerze mówiąc było by to na ręke bo miałbym szanse na podejrzenie trików kogoś kto zna łowisko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.