Przemyślenia na temat C&R ;)

[yasiek]

Początkiem sezonu szczupakowego byliśmy z kolegami na spinningu, cośtam połowiliśmy, lecz jedna ryba padła. Chociaż hol był sprawny (blisko brzegu wzieła), łatwo zciągnięta z haka, ran też nie miała, ale dwa dni później znaleźliśmy pływającą do góry brzuchem

A tego samego dnia, chwile wcześniej, kolega wyciągną szczupaka 30-35cm który z boku miał wygryzioną dziurę dużych rozmiarów, a szczęki po lewej były oderwane od reszty ciała(nie od naszego holu), najprawdopodobniej od walki zinnym osobnikiem, ale i tak widać, że ryby są dosyć wytrzymałe.

[ZDZISŁAW CZEKAŁA]

Panowie jedna istotna uwaga - mylicie "C&R" z "No Kill". "C&R" to dużo, dużo więcej niż samo wypuszczanie złowionych ryb więc proszę nie nadużywajcie określenia "C&R". Najpierw proszę poczytać na ten temat kilka artykułów, a później ewentualnie porozmawiamy co, dlaczego i po co.

Trochę o "C&R" - Zalecenia C&R - WCWI

NaMuche.pl :: Fair Fly

Edytowane 26 Czerwca 2012 przez ZDZISŁAW CZEKAŁA

[Jarek]

Bardzo ciekawe artykuły, przeczytałem z prawdziwą przyjemnością

Pm

[paweł]

Artykuły bardzo dobre, ale czy czytali je i wiele innych ciekawych pozycji Ci co powinni np: odpowiedzialni za zarybienia etatowi ze związku, wątpię. Z tego co słyszę i obserwuję zarybia się przypadkowo w zależności od dostępnego ,,materiału". Nie było sandacza wzięliśmy karpia za tę samą kasę czy odwrotnie słyszałem kiedyś nad wodą. Kto zastanawia się nad tym czy ten sandacz ma ukleję i płoć czy będzie zjadał małe linki, leszcze czy jazie. Albo kto sprawdzi ile w potoku zostało kiełbi, strzebli i głowaczy raz na 5 lat wrzuci się pół tony pstrąga nie wiadomo z jakiej rzeki pochodzącego, który zeżre resztę rodzimego narybku i ściągnie wszystkie wydry z kilkunastu kilometrów a i kormorany coś skubną. A potem słyszymy ale w marcu było pstrąga, woda żyje za 3 lata będzie eldorado, będzie za kolejne 5 po 4 latach narzekania. Darujmy życie rybom i patrzmy co dzieje się z naszymi pieniędzmi. C&R przynosi jednak pożądane efekty, widać to szczególnie po gatunkach ,,niezjadliwych" (kleń, boleń) populację są w miarę przyzwoite, z resztą jeśli ktoś zjada te gatunki musi być naprawdę głodny.

[ZDZISŁAW CZEKAŁA]

... kleniki C&R

C&R szczególnie te dwa jeden walnięty na trawę i drugi ściśnięty paluchami .

[Zbigniew]

Kolego Zdzisławie nie ma się o co czepiać,starajmy się patrzeć na te sprawy bardziej pozytywnie.Najważniejsze że kolega Ronaxx obrał dobry kierunek.Wiadomo że dla ryb byłoby najlepiej gdybyśmy ich nie nie łowili.

[ZDZISŁAW CZEKAŁA]

Kolego Zdzisławie nie ma się o co czepiać ...

Kolego Zbigniewie jak by nie było to bym się nie czepiał. Takie ściskanie i kładzenie ryb na trawie czy kamieniach nie ma nic wspólnego z C&R.

[Ronaxx]

Wszystkie ryby które złapie pływają dalej, większość odczepiam w wodzie, nie rozkładam statywów do aparatów nie pierniczę się z sesjami które nie wiadomo ile trwają, krótkie zdjęcia i do wody, trawa jest lepszym dla mnie podłożem dla ryby jak siatka podbieraka w którym ryba się szamota i rani... widocznie niektórzy maja inne zdanie, najlepiej chyba zostać w domu i komentować...

[strongbow]

Ronaxx następnym razem zabierz ryby do domu i zjedz ze smakiem przynajmniej nikt nie będzie miał pretensji o to ze kładziesz je na trawie(lepiej na patelni)....

[Ronaxx]

... wiem, że jak za kilka dni pójdę w tamto miejsce będę miał szanse na ponowne złapanie tej ryby i to mnie najbardziej w tym wszystkim cieszy.

Edytowane 6 Sierpnia 2012 przez Ronaxx

[rapala]

@Ronaxx,przeczytaj jeszcze raz ze zrozumieniem post kolegi a uznasz,że @strongbow jest po Twojej stronie .

[strongbow]

Za późno ...obraziłem się:D:D

[Ronaxx]

Nie wiem jakoś mi psyche zryli - chwilowo przepraszam kolegę pozdrawiam

[marekn]

Cóż, widziałem na tym forum zdjęcia lipienia, złowionego na OS-ie, trzymanego w jednej ręce, ale widocznie był to klasyczny, wyćwiczony i jedynie dopuszczalny chwyt C&R. Nie popadajmy w paranoję.

[ZDZISŁAW CZEKAŁA]

Cóż, widziałem na tym forum zdjęcia lipienia

Kolego poproszę o link. Poza ty nie rozumiem Twojego stanowiska dlaczego Ty nie ściskasz czy nie kładziesz ryb "bydle" gdzie do zdjęcia? Zwróćcie Panowie uwagę na zdjęcie gdzie kolega ze "zrytym psyche" trzyma klenia z wbitymi paluchami w pokrywę skrzelową. Zapewne pomoże to zdobyczy przeżyć do następnego dnia. Naiwność.

[marekn]

Bo staram się robić jej jak najmniejsza krzywdę, ale mam świadomość, że i tak robię wbijając jej hak, kotwiczkę w pysk. Chodzi o to,że mierzi mnie, gdy czytam wypowiedzi w tak autorytatywnym tonie, jeśli chcemy być nieskazitelni, hodujmy ogórki. Linku nie będzie, obejrzyj albumy użytkowników, bez wyjątku.

[Pittspeed]

Panie Zdzisławie skąd ma pan taką pewność, że przeżyje tylko do następnego dnia?

Aby to sprawdzić trzeba by było wpiąć czipa, poza tym łowi się ryby co ledwo uszły z życiem (złapane przez drapieżnika z widocznym śladem ugryzienia) i jakoś pływają sobie dalej . Jeszcze dodam, że będąc samemu dość ciężko jest zrobić zdjęcie w krótkim czase.

[Ronaxx]

Przeglądaj Pan inne fora i komentuj zdjęcia tysiąca innych ludzi którzy w ten sposób trzymają ryby do odhaczenia czy zdjęcia, ryba nie trzymana z całej siły, delikatnie... ale zapewne Pan fotografuje i odhacza ryby w locie nie dotykając niczym, najlepiej nie chodzić w ogóle na ryby, nie kłuć ich kotwicami i nie męczyć holem, żyć w zgodzie z natura jak Ace Ventura

[kubaS 1]

@marekn rozwalił mnie Twój tekst ,,hodujmy ogórki":D

[lisses]

Marku jak już zaczniesz te ogórki hodować to ja zamawiam tak z 15 kg na kiszenie w przyszłym roku.

Takie eko-bieszczadzkie będą pyszne:D:beer: Wezmę słoik jak pojedziemy razem pomachać po bieszczadzkich strumykach...

[ZDZISŁAW CZEKAŁA]

Przeglądaj Pan inne fora i komentuj ... ale zapewne Pan fotografuje i odhacza ryby w locie nie dotykając niczym

Jestem tu i na tym forum i mam zamiar tu pozostać. Jak zauważysz Kolego od pewnego czasu (około 1,5 roku) nie publikuję zdjęć złowionych ryb bo po prostu ich nie robię (zdjęć). A tak na marginesie jak ktoś mi zwracał lub zwraca uwagę na na MOJE NIEWŁAŚCIWE POSTĘPOWANIE to nie obrażałem się i nie obrażam się dzisiaj jak nie w.......a panienka tylko staram się zmienić swoje NIEWŁAŚCIWE postępowanie. Ryby łowiłem, łowię i będę łowił ale zawsze i wszędzie będę starał się uczynić im jak najmniej szkody.

PS cynizm co niektórych jest wysoce nie na miejscu.

Edytowane 6 Sierpnia 2012 przez ZDZISŁAW CZEKAŁA

[marekn]

Chyba, że jest trafny. Pozdrawiam i idę spać, gdyż jutro o czwartej rano, zamiast pisać o wędkowaniu, będę starał dobrać się do kleni, oczywiście z jak najmniejszą dla nich szkodą . Pozdrawiam.

[lisses]

Będe tam duchem na tych kleniach, może w końcu złowię pięćdziesiątaka:D No i rzecz jasna go wypuszczę.

[Mateusz91]

Takie tam dla jazia czy klenia, gdy całą swoją masą uderzy o ostre jak brzytwa źdźbła trawy:D W wersji exclusive dostępne również maty dmuchane, tylko dla łowców pstrągów i lipieni!

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane 6 Sierpnia 2012 przez Mateusz91

[strongbow]

Cieszmy się z tego ze coraz więcej ryb wraca do wody,przecież to chyba o to chodzi w tej naszej codziennej gadaninie:)Koledzy starają się przestrzegać zasad moralności(wielki ukłon dla serwisu za promowanie zasad wędkarstwa)bo to często ze względu na uczestnictwo w dyskusji i poznawaniu innych ludzi,metod i łowisk rybki wracają do wody a wędkarstwo staje się czysto sportowa konkurencja.Nie podcinajmy sobie i innym skrzydeł...

Edytowane 6 Sierpnia 2012 przez strongbow