Skocz do zawartości

Lipie


lukxes

Rekomendowane odpowiedzi

Dzisiaj wyskoczyliśmy z Piotrkiem na chwile na Lipie. Wiatr niemiłosiernie dmuchał... na brzegu nie było nikogo... tylko namiot i dwa zestawy karpiowe. Nastawiliśmy się za szczupaki żeby zrekompensować bezrybie ze zlotu. Zaczęliśmy od północno-wschodniej nawietrznej strony niestety bez wyników. Przeszliśmy na zachodni brzeg który okazał się o wiele lepszy. Szczupaki stały w korytarzach między trzcinami... może im też wiatr przeszkadzał. Wyskakiwały do prowadzonego w pół wody predatora3 (seledyn z pieprzem) Złowiliśmy trzy sztuki ok. 60cm i zanotowaliśmy kilka "wyjść". Niestety nie mieliśmy więcej czasu a zapowiadało się ciekawie. W południowo-zachodniej zatoczce, 3 metry od brzegu do tego samego predatora wyskoczył szczupak ok 80cm. Przysadził w gumę, zrobił wielki lej na powierzchni i powoli odpłynął. Stałem tak i patrzyłem... zal mi d*** ścisnął. Następnym razem będzie mój! Może jutro?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miejscowi mi mówili, że jest boleń na lipiu jak i sandacz. Chyba, że to ten z odłowów ze żwirowni na Kwiatkowskiego??? nigdy nie wiadomo...

Sandacza złowiłem na Lipiu, ale to było z 5 lat temu. Bolenia to ja tam nie widziałem ale może faktycznie przenieśli go z Kwiatkowskiego razem z moim Banjo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

krs jak napisałeś o nietypowej rybie myślałem że odłowiłeś Dzienciołowe Banjo hehe
Sandacza złowiłem na Lipiu, ale to było z 5 lat temu. Bolenia to ja tam nie widziałem ale może faktycznie przenieśli go z Kwiatkowskiego razem z moim Banjo.

Aaaaaa o takie Banjo kolegom chodziło, znaczy o taką małą gumkę produkcji Relax`a :rolleyes: Byłem przekonany że chodzi o takie coś ;)

http://pl.wikipedia.org/wiki/Banjo

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie wróciłem z Lipia ,pogoda dziś była kapitalna ,ciepło i bez wietrznie

(jak na ostatnie dni) gdyby tak jeszcze ryba dopisała , 2 płotki stały od 11 przed południem do wieczora i nic.

Miałem za to czas na wypróbowanie metody badania gruntu ,niby prosta i oczywista ale jakby mapet77 jej nie pokazał nie wpadłbym na ten pomysł:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj byłem przejazdem na Lipiu i oczom moim ukazał się taki obraz: Zatrzymałem się na cyplu północnej zatoki, z myślą oddania paru kontrolnych rzutów. Przysiadłem się do gościa, który był tam wcześniej i zapytałem o możliwość porzucania przy jego stanowisku. Chłopak zarzucone miał 2 zestawy karpiowe a oprócz tego .... SPINNIGOWAŁ!!! Już w tym momencie podniosło mi się ciśnienie. Po paru rzutach zapiął szczupaczka okołowymiarowego i go wypuścił. W międzyczasie dwóch facetów z boku zapięło szczupaka, który na moje oko miał ledwo 45cm. Jednak nie mając miarki przy sobie nic nie mogłem zrobić oprócz zwrócenia im uwagi, ze ryba nie wygląda na wymiarową. Wku....em się!!! Zagotowało się we mnie i zadzwoniłem najpierw do Gocha, a później do Oktawiana (dzięki serdeczne chłopaki za pomoc) po nr tel do PSR-u. Po wykręceniu, nikt nie odbierał. Próbowałem kilkakrotnie się połączyć z numerem i nic, cisza z drugiej strony. Ja rozumiem, że mogą być zajęci ale po 5 czy 6-ciu próbach połączenia, żeby nikt nie odebrał to już przesada. Może dlatego, że było po 17-tej i PSR już nie pracuje??? Na to wszystko złożyłem spining i pojechałem do domu, bezsilny, że będąc świadkiem takiej sytuacji nic nie mogłem zrobić. Tzn. mogłem, ale musiałbym się liczyć z konsekwencjami jakie mogły by mnie spotkać po " fizycznym uświadomieniu" jegomościa, że ryba nie ma wymiaru. A na takie numery już jestem za poważny. To tylko chory system pod nazwą PZW, doprowadził do tego, ze niektórzy ludzie postrzegają wędkarstwo jako źródło pozyskania mięcha, a nie jako formę rekreacji, czy miłego spędzenia czasu nad wodą w otoczeniu pięknej Matki Natury. Jeszcze tylko tego brakuje, żeby PZW wprowadziło "opłatę klimatyczną" za przebywanie na wolnym powietrzu... I to by mnie nie zdziwiło!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie to żeby jakoś strasznie narzekał ale już drugi raz w tym roku pełen werwy stawiłem się na Lipiu i zastałem zakaz wędkowania ,ja rozumiem zając jeden brzeg czy określona część zbiornika ale cały i to na 4 dni to już przesada, żeby to choć był pierwszy raz w tym roku ,co mnie interesuje zakończenie sezonu karpiowego a w ogóle ciekaw jestem kto to organizuje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.