Skocz do zawartości

Rzeka San


Oktawian

Rekomendowane odpowiedzi

Korzystając z zaproszenia Oktawiana zameldowałem się dziś po południu nad Sanem. Momentami wiało okrutnie, więc lekko nie było. Zaliczyłem jedno wyjście bolenia,oraz jedno niezacięte branie. Rapiszon przywalił na samym kancie przykoski. Po owym braniu gościnny gospodarz:D wjechał mi na miejscówkę. Oczywiście po kilku rzutach zaciął. Jakaś sprawiedliwość jednak istnieje. Po pięknym odjeździe po skosie w dół rzeki boleń rozgiął lichą kotwicę i odpłynął. Mi na pocieszenie pozostał krótki filmik z holu , a w nim mina łowcy tuż "po", którą się z przyjemnością z Wami podzielę;)

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja wiem gdzie takie są. No może nie wszystkie, ale przewodnik stada miał ponad 40cm. Stadko liczy kilkanaście sztuk. Nieopodal ośrodka w którym niedawno przebywałem. Chodziłem je sobie oglądać praktycznie co dziennie. Mieszkają sobie w niewielkim dołku,chowają się pod zwalonymi drzewami i nie mają gdzie uciec bo woda jest niska.

Na szczęście nikt ich tam nie niepokoi. Mam nadzieję że przetrwają do większej wody. W tym miejscu łowić je może tylko człowiek bez serca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj i przedwczoraj buszowałem w okolicach Słonnego z muchówką. Trochę kleni i jelców dało się nabrać na moje, pożal się Boże, muchy. Widok mgły, przez którą przebija się poranne słońce - bezcenny. Z kładki widać było stada ładnych świnek i pojedyncze brzany.

Edytowane przez LuJu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Ostatni tydzień sierpnia nad Sanem - Lesko, dawniej Wola Postołowa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja wyczaiłem nową miejscówke w okolicach Piskorowic :D Dno i brzeg są wyłożone kamieniami i woda tam przyspiesza i robi się głębsza ale w weekend na spinning nic nie brało ale nie poddaje się ponieważ wiem że są tam nie małe drapieżniki.W niedziele widziałem szczupaka albo sandacza na około 90 cm :eek: Ale nic nie łyknął, tylko małe sandały skubały gumki

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nom konkretnie połapałeś:). Muszki jakie zasysane były jak nie tajemnica?:cool:

Przede wszystkim skuteczny był pomarańczowy gogard wielkości 18, a także lokalne wzory które dostałem od miejscowego wyjadacza: chrusty na haczykach 12, CDC z zółtym i czarnym tułowiem i uboga przednią jeżynką. Jeśli chodzi o nimfy to skuteczne były całe czarne i brązki z pomarańczową główką zarówno całkiem malutkie (20) jak i duże (10)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.