Skocz do zawartości

Jezioro Solińskie


wifer

Rekomendowane odpowiedzi

Same małe 45 cm . Dalej twierdzę że to wina suma , Co do zdjęcia w nowinach to rzeczywiście dziwny ten człowiek aby chwalić się żę w okresie ochronnych chwycił rybki,. mnie wydaje się że czaił się na karpia a wyłowił w jednym miejscu dwa sumy. PZW zawarło układ z hodowcami i wpuszczają tego pasożyta do soliny. Sum 145 cm to ok. 20 kg a więc w swoim życiu wyjadł nie mniej niż 120 kg różnych ryb. Sandaczy płotek 0koni kleni szczupaków. W tym roku zjadłby 2 razy tyle ile sam wazy czyli ok. 40 kg ryb . Co wolicie złowić 40 kg innych ryb czy suma. Ja wole inne ryby i niech szlak trafi te ryby to sł prawdziwi kłusole a ile ich pływa. Osobiście nie nienawidzę tego chwasta wpuszczonego do soliny i niszczącego wędkarstwo tak więc nie żałujcie że udupił dwa chwasty.

Edytowane przez rapala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

. W tym roku zjadłby 2 razy tyle ile sam wazy czyli ok. 40 kg ryb . Co wolicie złowić 40 kg innych ryb czy suma. Ja wole inne ryby i niech szlak trafi te ryby to sł prawdziwi kłusole a ile ich pływa. Osobiście nie nienawidzę tego chwasta wpuszczonego do soliny i niszczącego wędkarstwo tak więc nie żałujcie że udupił dwa chwasty.

Zapomniałeś dodać filmik instruktażowy :(

smacznego:mad:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam takie pytanie? Zauważyłem nie tylko zresztą na sobie ale i na innych wędkarzach zarówno tu na forum jak i nad Soliną że łowione są od paru lat tylko ryby do 60 cm. Sam nie złapałem sandacza ponad 60 cm na Solinie, a do 60 cm mnóstwo. To samo ma wielu moich znajomych którzy mogą pochwalić się ilością za to nie jakością. Co się zatem takiego dzieje że nie łowi się dużych sztuk tylko same małe?! Czy one nie rosną :P ? Nikt mi nie powie że zostały wyłowione bo łowiąc tyle maluchów co roku w tym samym rozmiarze jakiś procent musi osiągnąć piękne rozmiary! Macie jakiś sposób na te większe albo słyszeliście jak były łowione bo ja nie specjalnie słyszałem. Tutaj akurat nie uwierze też że sum wyjadł bo raczej sandaczy ponad 60 cm to nie zje a na bank nie ma tutaj takich sumów

Edytowane przez maciekd07
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sum wyjada je na gniazdach. Trzeba trochę pomyśleć i poczytać. Właśnie te większe. Gdy pierwszy raz przystępują do tarła to są łatwym łupem. Sum wykorzystuje tarła wszystkich ryb do żarcia. Ten co umieścił zdjęcia w nowinach złowił dwa sumy w jednym miejscu w okresie gdy sandacze staja na gniazdach, Czy dla 145 cm byczka sandacz stojący i nie ruszający się nie jest lepszy do rosówki, 10 czy 15 lat wstecz dużych sumów było nie wiele i większe sandacze stały na gniazdach i tylko kilku głupków wyłapywało je ale to kropla w morzu ile sum tego dewastuje. Sum to mądra ryba i ma świetny węch z większej odległości czuje stojąca grupę sandaczy które nie uciekają. Jeżeli sandacz przetrwa i wyrośnie do 70 cm to sumek go już raczej nie zje i stąd łapane są małe i duże a nie ma średnich. Okres ochronny suma wziął się stąd że w rzekach ta ryba wyginęła a w latach 90 tych nie umiano go w Polsce hodować na dużą skalę. Sumy najpierw zjadają ryby dzienne potem gdy przetrzebią je to wyjadają ryby nocne. Czy stojący w nocy szczupak 50 cm jest dla suma trudnym kąskiem, a stojący na gnieździe 55 cm sandacz zostanie przez niego pominięty. Nie sum to żarłok. Dobrze funkcjonujące jezioro od lat zostało zachwaszczone sumem ze stawów, który rośnie szybko je byle co jakąś mięsną paszę. Sum wpieprzył też i masę okonia. Dlatego takie słabe wyniki pod lodem. czy nie widzicie różnicy w rybostanie. Po prostu musimy dzielić się rybami z sumem. Jeżeli nie zniosą okresu ochronnego na jeziorach zachwaszczonych tym szczytowym drapieżnikiem to będziemy na ryby chodzić tygodniami bez brania a i sandacz 40 cm to będzie super wynik. Male sandacze są dla suma nie uchwytne gdyż żerują w nocy i są szybkie. Gdyby nie sumy to byśmy mieli przez najbliższe 20 lat eldorado z sandaczami i okoniami a przy zarybianiu szczupakiem tez by tej ryby trochę było gdyż sandacze wypierają szczupaki gdy razem są w zaporówkach. Tak się dzieje na wszystkich zbiornikach nadmiernie zarybianych sumem. Pozostaje się tylko modlić aby sum się nie rozmnażał. Wielu wędkarzy mówiło i że złowili małe sumki jednego po drugim w Wołkowyi i rajskim i Chorodku takie po 15. 20 cm. a takich do jeziora nie wpuszczają. W ubiegłym roku było o sumie wiele napisanego w wiadomościach wędkarskich i negatywnie oceniano zarybienia zbiorników zamkniętych sumem. To jest ryba rzeczna a w jeziorach zaporowych znajduje bardzo dobre warunki. Na Ebro głupek wpuścił tylko 30 sumów małych i co się stało. Do Soliny wpuszczają co roku 600 kg suma. W tym roku 97 sumów po ok metr tak mówił świadek, który to widział i je liczyli. Podziękujcie PZW Okręg Krosno za zdewastowanie Soliny, Sieniawy i utworzenie z Myczkowiec jeziora dla drugiej tury zawodów muchowych a wykolegowanie wędkarzy tam mieszkających. Pora zabrać się za Prezesów kół w Bieszczadach aby coś robili dla wędkarzy a nie tylko przyklaskiwali co się ustali w okręgach. Za nasze pieniądze robią co chcą z rybostanem bezmyślnie zarybiając jeziora a ich gospodarka "rybacka" woła o pomstę do nieba.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natura powinna regulować się sama. Jeśli w zbiorniku jest mało drapieżnika to powinno się zarybić zbiornik drapieżnikiem tam występującym. Jeśli suma tam wcześniej nie było to jest to ingerencja w równowagę biologiczną tego zbiornika.

Do tego sum zrobi spustoszenie w rybostanie, zjadając najpierw ryby , które w nocy nie żerują (a on tak). Później będzie zjadał resztę bo nie będzie innej alternatywy.

ROSZĘ CO WYCZYTAŁEM W INTERNECIE NA INNYCH FORACH. NIE DOTYCZY TO SOLINY PO PROSTU JUŻ W POLSCE NA INNYCH AKWENACH TO PRZERABIALI. ZA NASZE PIENIĄDZE PZW SIĘ BAWI I EKSPERYMENTUJE A POTEM WSPANIAŁOMYŚLNIE WPROWADZAJĄ OGRANICZENIA 8 SZCZUPAKÓW NA MIESIĄC I SANDACZY WOLNO ZABRAĆ. NA MYCZKOWCACH JAKIEŚ JAJA I PSTRĄGI NA POTĘGĘ. PYTAM SIĘ PO CO DLACZEGO NIE POMAGAJĄ RODZIMYM RYBOM. ZARYBIAJĄ RYBAMI ZE STAWÓW NASZE WODY TJ. NADMIAREM KARPIA, SUMA, PSTRĄGA TĘCZOWEGO A WĘDKARZOM WMAWIAJĄ Że KŁUSUJĄ. TERAZ PŁYNĄC NA TROLING W CZERWCU JESTEM KŁUSOWNIKIEM. ZABIERAJĄC 9 RYB WYMIAROWYCH W MIESIĄCU TEŻ KŁUSOWNIKIEM. NA MYCZKOWCACH ŁOWIĄC NA SPŁAWIK TEŻ JESTEM KŁUSOWNIKIEM. POLUJĄC NA SZCZUPAKA Z BŁYSKĄ, CORAZ MNIEJ ŁOWISK DLA NAS. TERAZ O TROLINGU NA SOLINIE ZABRONIONY W CZERWCU, NA MYCZKOWCACH CAŁY ROK A NA SIENIAWIE NIE MA ZAKAZU. WIDZICIE JAKIE TO BEZMYŚLNE PRZEPISY. GOŚĆ WYRWIE Z GNIAZDA SANDACZA TO KŁUSOWNIK I TROLINGUJE NA SOLINIE KŁUSOWNIK A TEN CO ZARYBIŁ SUMEM BEZMYŚLNIE JEZIORO TO WSPANIAŁY GOSPODARZ WODY, KTÓRY SPRZYJA WĘDKOWANIU I DLA WAS SIĘ STARA WPUSZCZAJĄC RYBY KTÓRE WYPIERAJĄ RODZIME GATUNKI. ZAMIAST SANDACZY I INNYCH RYB MAMY KAWAŁ SUMOWEGO MIĘSA I NIC WIĘCEJ A HODOWCA ZE STAWÓW ZARABIA NA SPRZEDAŻY SUMA DLA pzw 20 ZŁ ZA KILOGRAM I NIE MUSI SIĘ MARTWIĆ O ZBYT BO PRZEZ 10 LAT MA ODBIORCĘ. DLACZEGO NIKT NIE INGERUJE W OPERAT WODNO PRAWNY POMIMO ZGŁOSZEŃ WĘDKARZY NA ZEBRANIACH. PONIEWAŻ NIKT NIE PRZYZNA SIĘ DO ZBRODNI NA SOLINIE A ZA BRAK RYB OBWINIA SIĘ WĘDKARZY JAKBY WCZEŚNIEJ ICH NIE BYŁO. tAK WIĘC TEN CO ZŁOWI SUMA NA 10 KG URATUJE ROCZNIE 20 KG ZEŻARTYCH RYB. GDYBY 10 KG SUM NIE RÓSŁ PRZEZ 5 LAT TO ZJE 100 KG RYB a ON ROŚNIE I ZJADA WAM RYBKI. MÓDLCIE SIĘ ABY MU SIĘ TARŁO NIE UDAWAŁO A WIEM ŻE JUŻ KILKA RAZY SIĘ WYTARŁ. ŁAPCIE SUMY I WTEDY INNYCH RYB BĘDZIE WIĘCEJ. SUM NIE ROBIŁBY SPUSTOSZENIA GDYBY DORASTAŁ DO MAŁYCH ROZMIARÓW A NIESTETY ROŚNIE SZYBKO A 1 METR MA OK. 6 LAT . w SOLINIE METROWYCH SUMÓW JEST ZATRZĘSIENIE. NIESTETY W DZIEŃ GDY ŁOWICIE RYBY TO PRZEWAŻNIE ŚPIĄ A W NOCY GDY JEST CIEPŁO TO ŻRĄ NA POTĘGĘ BO TO JEST RYBA NOCNA I MAŁO KTO UMIE JĄ ŁOWIĆ. sŁOWCACY POKAZALI ILE JEST SUMA W SOLINIE. TRZEBA ZMIENIAĆ WŁADZE PZW W TERENIE I POZBYĆ SIE LEŚNYCH DZIADKÓW JAK ZROBIONO TO W PZPN.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czytam ten temat i wkurza mnie to jak niektórzy złośliwie dopisują głupoty nie będąc nawet nigdy nad soliną.Panowie temat rzeka i szkoda gadać.sam mieszkam 15km od soliny,tutaj nauczyłem się wędkowac,tutaj złowiłem swoje pierwsze ryby i widzę co się dzieje na tym zbiorniku.Mam porównanie jako mały dzieciak i teraz kiedy mam 30 na karku.Tragedia i już dawno odpuściłem sobie ten zbiornik,czasem pojadę z racji tego ze mam blisko i mam tam łódź którą pewnie z czasem sprzedam.Sum robi pustostan to jest pewne,wędkarze i kłusole również co widac z roku na rok.Sum wyciera się na solinie,sam w ostatnim roku złowiłem kilka sztuk małych sumków przy łowieniu sandaczy czy szczupaków,a raczej sandaczyków i szczupaczków.To prawda że w 95% biorą tylko te małe ledwo wymiarowe i złowić coś konkretnego jest ciężko.Albo biorą te dopiero wpuszczone ogłupiałe ryby.Kiedyś myślałem ze to moja wina i nie potrafię łowić,ale rozmawiając z innymi wędkarzami a kilka lat wstecz byłem kilka razy w tygodniu nad soliną wiem że coś jednak jest na rzeczy.poza tym miałem okazję łowić na innych zbiornikach w Polsce i mam porównanie.Moje rekordowe sandacze nie są z soliny na której łowiłem setki razy.Fakt jest to wielki akwen i trudny ale łowiąc tyle razy nawet ślepemu siadła by konkretna sztuka a tu niestety lipa.I jest coraz gorzej i lepiej nie będzie.Jadę nad soline,mam łódkę,rzucam setki razy,czy to za szczupakiem czy sandaczem.Woblerami najlepszymi jakie mam.Od rękodzieła po rapalę czy salmo.A wyniki szkoda gadać.Kolega Kroku może potwierdzić moje słowa,jako że mieszka blisko zalewu i tez dzieciństwo na pewno spędził nad wodą.Moim zdaniem wina jest po stronie pzw,sum sam nie przyszedł brzegiem i nie wskoczył do wody by się rozmnażać,zniszczyli piękny zbiornik,nie potrafią gospodarować wodą.Zero kontroli,składki coraz większe.Banda złodziei i tępaków.Znam wiele osób które nie opłacają karty bo po co skoro nie ma ani kontroli ani ryb.skargi i podziękowania proszę pisać do pzw krosno.pozdrawiam

Edytowane przez nsevo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nsevo dzięki za poparcie ja 20 procent daje kłusolom którzy niszszczyli Solinę a 80 procent sumowi ale największe szkodniki siedzą w PZW. Coroczne zarybienia to wyrybienia jeziora 600 kg suma 1200 kg ryby wyżartej przez tego śmiecia. Panowie na zebraniach trzeba postulować o zaprzestanie zarybiania sumem i w takiej ilości karpiem. Z Myczkowiec zrobić normalne jezioro nie jakieś górskie a ryby rzeczne pstrągi wpuszczać do rzeki. Zakazać zarybiania tęczakiem. Osobiście nigdy nie złowiłem małego suma a dzięki Tobie poparta została moja teza o zarybianiu sumem. Coraz więcej ludzi nie łowi a kartę opłaca z przyzwyczajenia. Nie ma co się dziwić że w jesieni rzucają się na wodę gdy są zarybienia bo wtedy mogą coś złowić. Coraz więcej ograniczeń. Pamiętam jak ok. 6, 7 lat wstecz i więcej dużo młodzieży łowiło na jeziorze na troling. Wymieniali się woblerami, dyskutowali. Teraz młodzieży nad woda bardzo mało. Za to dziadki z żywcem maja się dobrze. Troling jest zabroniony w czerwcu bo może ktoś nieopatrznie złowić suma. Przecież przy tej metodzie można uwolnić łatwo niewymiarowa rybę a przy żywcu ryby wracają z kotwica w środku. Rada jest jedyna trzeba lowić i zabijać sumy. Dwa lata temu brały dobrze i troch ich padło dlatego tez teraz wydaje mi sie że jest więcej takich 45 - 50 tak po pierwszych dniach czerwca i rozmów z kolegami. Natomiast co do przewodnika, którego krytykujecie to teraz mało łowi sandaczy a przerzucił się na sumy i w nim nadzieja że przetrzebi te szkodniki. gdyby nie okres ochronny to wytępilibyśmy trochę tej kijanki. Ja na pewno nigdy suma żywego nie wpuszczę do wody

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na prawde wierzycie że sumy wyjadają sandacze ponad 50/60 cm??? Dość optymistyczne przyznam, tym bardziej że nie sądze żeby były aż tak wielkie sumy na Solinie,......jeszcze! Małe to rozumiem sandacze, ale sum nie jest drapieżnikiem który gustuje w wielkich posiłkach!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mnie sie wydaje że jest duży sum na Solinie, co prawda dużo go nie ma! Pamiętam jak 15-20 lat temu miejscowi jak i ratownicy opowiadali o dużych sumach nurkując w Solinie! Ale ile w tym prawdy?? Co do sandaczy i szczupaków to zgadzam sie, że duże sztuki ciężko złowić, kogo winnić? Pewnie kłusoli! Dawniej za flaszke wódki można było od nich kupić metrowego sandała i jeszcze większego szczupłego!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie jestem specjalistą od sumów wiec nie będę się wypowiadał o ich wpływie na konkretny zbiornik. Mogę jednak powiedzieć , są wielkie sumy na Solinie i jest ich zadziwiająco dużo. Mam w rodzinie nurkującego na tym akwenie i jego opowieści o sumach jak kłody siedzących w dołach pod pniami traktowałem z przymrużeniem oka. Wiec porobił parę zdjęć i szczęka mi opadła. Z drugiej strony wiem co się na Solinie dzieje z wynikami i sam skreśliłem ten zbiornik 2 lata temu po kolejnej bezowocnej zasiadce. Więc być może coś jest na rzeczy. Uważam, że zarybianie zbiorników rybami nie występującymi na nich naturalnie nigdy nie będzie dobrą metodą a jeżeli do tego przykładają ręce "specjaliści'' z PZW to na pewno efekty będą przewidywalne - czyli kolejny zbiornik zarybiany tym co kolegom zbywało na stawach i w efekcie zniszczone łowisko. Pisze ktoś wcześniej o uczuciu rezygnacji i opłacaniu składek z przyzwyczajenia. Przez ostatnie 2-3 lata też tak robiłem aż powiedziałem -dość. Ani złotówki nie wpłacę wiecej. Ten rok jest pierwszym bez opłaty. Łowię na łowiskach komercyjnych a latem przetestuję Skandynawię. A dziadkom nie dam złotówki. Innym zrezygnowanym i płacącym z przyzwyczajenia też to sugeruję. Da się żyć bez PZW.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam w rodzinie nurkującego na tym akwenie i jego opowieści o sumach jak kłody siedzących w dołach pod pniami traktowałem z przymrużeniem oka. Wiec porobił parę zdjęć i szczęka mi opadła.

Jest szansa wrzucić te zdjęcia na forum? myślę że wielu by z chęcią zobaczyło co kryje Solina ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli za obecną sytuację odpowiadają głównie mięsiarze, to 15-20 lat temu mięsiarzy musiało nad Soliną nie być lub musiało by być ich dużo mniej... Mięsiarze byli zawsze i zbiornik trzymał się dobrze wiele lat prawda?

Mięsiarzy było mniej, technika wędkarska była mniej rozwinięta i mniej ścieków wpływało do Soliny. Również kłusownicy byli mniej zaawansowani. Jestem w stanie uwierzyć że sum zjada leszcze, ale nie pół metrowe i większe szczupaki i sandacze. Te zdecydowanie wyjedli ludzie. A co do PZW i PSR to się zgadzam... Bagno... Nigdy nie przyjmę od nich mandatu, jeśli zapomnę wpisu do rejestru. Niech się wezmą za ściganie kłusoli a nie żerowanie na zawodności ludzkiej pamięci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy mięsiarzy mniej wczoraj łowie sobie w polańczyku a tu płynie dwóch kolesi pontonem i ciągną za sobą woblery, jak się pózniej okazało byli to kolesie z okolic tarnobrzega akurat auto mieli zaparkowane tam gdzie trzymam łódkę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem dlaczego na tak wielkim jeziorze zakazują trolingu w czerwcu. Za granica jest to wręcz popularna metoda a odchodzi się od łowienia na żywca. Co sie stało że dwóch na pontonie łowi ryby, straszni kłusole i mięsiarze. Prawdziwi kłusownicy nie trolingują. Co mnie tam obchodzi człowieczek, który trolinguje w czerwcu niech każdy łowi jak umie i się z tego cieszy. Takie zakazy to głupota PZW którzy z każdego robią kłusownika gdyby więcej ludzi trolingowało to nie byłoby kłusowników

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.