Skocz do zawartości

Jezioro Solińskie


wifer

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Czytam coraz ostrzejsze polemiki kol. wędkarzy i jedno pytanie nasuwa mi się automatycznie. Skoro tak dużo suma na Solińskim zbiorniku to dlaczego nigdy mi się nie trafił. Często wędkowałem z łodzi szukając drapieżników na podwodnych półkach skalnych, w jamach gdzie szczupaki, sandacze i okonie mają idealne schronienia i nigdy nie uderzył mi sum. A miejsca były z pewnością dla niego idealne. Wyciągałem w/w, drapieżniki ale nigdy sumów. Spining nie ma dla mnie żadnych tajemnic, to moja pasja i nie wierzę, że gdyby było tak strasznie dużo sumów nie było by przypadkowych przyłowów. Oczywiście nigdy nie nastawiałem się typowo na niego z łódką, kwokiem i odpowiednimi przynętami. Mało tego tylko raz widziałem sącząc :beer: :beer::beer: na posesji kolegi jak 2 chłopców przypadkowo płynąc rowerem wodnym od strony Wołkowyji w stronę Zawozu zahaczyli na ciągnioną blachę dużego suma, który i tak ich wykolegował na wypłyceniu pod Wilczym Garbem. To był jeden raz, a spotykam sporo wędkujących. Więc nie rozumiem tej "sumowej nagonki". Jedno natomiast trzeba powiedzieć jasno. Gro wędkarzy wędkujących na Soliną przyjeżdżają po mięso. Są spece co łowią dziennie po 30 sztuk dorodnych leszczy, wędzą i wywożą w stronę zachodnią. Więc skąd ryby mają się brać. Wystarczy kilkunastu takich magików i po kilku latach pogłowie białej ryby drastycznie spadnie. Ściągnąć kilkudniowym nęceniem całej ławicy leszcza nie jest trudno, tylko czy koniecznie trzeba wyłowić całą ławicę żeby odrobić sobie nęcenie, czas, podróż i kartę. Pytanie pozostawiam bez odpowiedzi dla tych nienażartych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

panowie może zacznijmy od podstaw,kiedy były ostatnio robione badania ichtiofauny bieszczadzkich zbiorników zaporowych (solina,besko) chyba w latach 91-94 wracając do zalewu w solinie na tym zbiorniku nigdy nie wytworzyła się strefa litoralu (wachania wody do 18m) a to ma wpływ na tarło wielu gatunków ryb i nie chce być złym prorokiem ale będzie ich coraz mniej..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wg. mnie, słusznie leszek73 (póki co chyba jako jedyny na tym forum) zwrócił uwagę na istotę problemu.

Starsi pewno pamiętają początkowe lata tego zbiornika, kiedy to jego herbową rybą były ogromne szczupaki i wielkie ławice okoni, a białoryb stanowiły głównie piękne płocie, klenie i leszcze. Stan taki trwał kilkanaście lat, a następnie zaobserwowano gwałtowny wzrost liczebności sandacza zaś populacja szczupaka zmniejszała się zastraszająco szybko. Pojawiły się od razu dyskusje o tym, że sandacz jest temu bezpośrednio winien, że wyżera ikrę szczupaka i małe szczupaczki. Ale w sumie była to dyskusja akademicka, bo każdemu sandacz smakował, pewno bardziej nawet niż szczupak;) Po kilkunastu latach dominacji sandacza okazuje się, że jest on wyżerany – tym razem winny jest sum, który jak się dowiaduję zjada i sandacze w gnieździe, i ich ikrę, i świeży wylęg. Jakieś podobieństwa?

Kilka pytań do rozważenia przed kolejną szermierką jednego obozu z drugim:

  1. Dlaczego nikt z was nie ma zastrzeżeń do zarządcy zbiornika i do corocznego huśtania poziomem wody akurat wtedy, gdy ryba powszechnie idzie do brzegów na tarło?
  2. Czy ZO PZW w Krośnie monitoruje główne ciągi tarłowe kluczowych dla ichtiofauny gatunków? Czy wykorzystuje tą wiedzę do zadbania o ustabilizowany poziom wód zbiornika przez okres wylęgu narybku?
  3. Czy ktoś zwrócił uwagę na konflikt interesów PZW w odniesieniu do zb. Solińskiego, a dokładnie na fakt, że przy braku gospodarczych odłowów rybackich (chwała im za to) ogromnym źródłem dochodu jest dostarczanie materiału zarybieniowego którego trzeba tym więcej, im gorsza skuteczność tarła naturalnego?
  4. Czy nie przyszło nikomu do głowy umieścić na akwenie pływających platform tarłowych albo zbudowania tam w kilku zatoczkach, które na wiosnę zabezpieczyły by minimalny poziom wody dla trących się tam ryb w wypadku konieczności obniżenia w tym czasie poziomu wody, np. aby przygotować rezerwy na zbliżającą się falę powodziową? Sądzę, że dobrze uargumentowany wniosek mógłby dostać znaczne dofinansowanie z UE…
  5. Dlaczego dawniej Solina darzyła każdego rybami, choć ludzie przybywali z daleka, idea C&R była nieznana w ogóle, i choć wymiary i limity na sandacza i szczupaka pozwalały zabrać wielokrotnie więcej ryb z łowiska to komplety były na porządku dziennym (odsyłam do archiwum prasy wędkarskiej i analizy zamieszczanych tam zdjęć)? Może dlatego, że nie było suma? A może dlatego, że nie śmierdziało rozkładającą się ikrą? Kto wie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego Mr.R wcześniej była ryba fakt,zazwyczaj w pierwszych latach po utworzeniu sie zalewu następuje krótkotrawła eksplozja szczupaka który ma dogodne tarliska z czasem szczupaka zastępuje sandacz,wzrasta ilość leszcza,płoci,okonia (już wiemy że sandacz nie pożarł szczupaka jak to wcześniej sie mówiło)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podoba mi się to co pisze art-ski.

Podam przykład z Olchowca.

Wielokrotnie moi znajomi którzy wynajmowali tam domek w Olchowcu znajdowali bardzo duże ilości leszczy w zamrażarkach, których poprzedni "wędkarze" zapomnieli, lub już po prostu mieli za dużo!!!!

Nie wspomnę o właścicielu jednych domków, który czuje się tam jak Chuck Norris, uważa że cały półwysep jest jego, i chwali się na weekendzie majowym że ma już 60kg leszcza uwędzonego w tym sezonie!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://www.sum.pawluk.net.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=784

w 2010 paru moich znajomych wybralo sie na soline ,,,,jedni pojechali w polowie sierpnia drudzy w polowie wrzesnia i po tygodniowej zasiadce i wczesniejszym neceniu karpi,,,,, peletem pstragowym halibutowym i kulkami krabowymi zlapali 4 sumy najwiekszy 42 kg i 3 w okolicy 20kg sierpniu ,wrzesien najwiekszy 25kg kolejne 3 byly kolo 12-15 i pare sie poprostu wypielo.

po pierwszym sumie zaczeli lapac na pelet rihno chyba 50mm,,,,,zbieg okolicznosci czy moze po prostu sumy w polsce maja cos z hiszpanskich kuzynow,,,,,,

w uk jest podobnie od paru lat lapie sumy na kulki krabowe i pelet z halibuta i watrrobke,,,,

Nie umiemy łapać sumów na Solinie i zakaz trolingu skutecznie je chroni. Na klasyczny spining nie bierze, ciężki opad też nie skutkuje, Do kwoka się przyzwyczaił i nie reaguje dobrze od 3 lat. Łowiony jest tą metodą sporadycznie. Sumy wychodzą do przynęty i nie biorą. Może czują, że coś jest nie tak. Nie są to głupie ryby jak niektórzy myślą. Połowy tych gości dowodzą, że sum ma się tutaj dobrze w 2010 r. 42 kg, Ten jeden aby tyle wyrosnąć musi zjeść ok, 300 kg różnej ryby. 7 kg x 42. wg. książki Karola Napory. Ci łowcy leszczy, którzy wędzą ryby i łowią hurtowo.to jest draństwo. Jakby straż się im przyglądnęła to coś by się znalazło. Straż teraz na początek patrzy przez lornetkę na płynących turystów wędkarzy łodziami i rowerami . Jak widzą troling mandat. Wynik jest i dość. Brak wpisu - wyjścia mandat. Brak kamizelki na lodzi mandat - rozszerzyli im uprawnienia to teraz już naprawdę mają łatwo. Widełki- podpórki z patyka mandat za niszczenie przyrody. Ognisko mandat itd. Tak naprawdę straż nie ściga tych mięsiarzy bo to wymagałoby dużo wysiłki. Zgadzam się z kolegami na temat spuszczania wody w czasie tarła. braku monitowania tarła ryb. najnowsze pomysły PZW z tego co słyszałem to zakaz spiningu w maju, który żywcarze chcą przeforsować. Coś mówi się o przywracaniu trolingu. Jak ganię PZW to pochwalę za zarybianie węgorzem - rosną te rybki w zalewie dość szybko i już je połowiono. Nie łowię na żywca i raczej nie złowię go na spining . Niech inni się cieszą. Bałbym się też go dotknąć bo wygląda nie sympatycznie. Żeby skutecznie chronić rybę to powinno się najpierw przeprowadzić badania a potem wyciągać wnioski i dyskutować na zebraniach. Przepisy wprowadzane na łapu-capu nie są mądre. Zmiana okresu ochronnego dla suma i umożliwienie lowienia. go przez cały rok wydaja sie jednak konieczne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poszperałem i znalazłem wspomnienia gościa sprzed 11 lat to jest hit. Uważam że moja teoria się częściowo broni. Może czynników jest więcej. Rozmnażanie się suma przy zarybianiu 600 kg kroczkiem, to tragedia. Jeżeli nie mam racji to dlaczego przestali zarybiać?

http://pl.rec.wedkarstwo.narkive.com/QqolbTUm/znowu-solina

Zobaczylem duze drzewo zatopione w zatoczce, glebokosc wody na echosondzie

2,5m. Zarzucam gume, nagle czuje mocne pobicie i jakby zaczep. Zatrzymujemy

lodke ale zaczep nagle zaczyna odplywac. Czuje ze to duza ryba. Juz sobie

wyobrazam szczupaka albo sandacza na jakies 5kg. Mecze sie z ryba jakies

30min, w koncu podplywa pod lodke. Jestem juz niemal pewien ze to nie

szczupak i nie sandacz, za mocna walczy. W pewnym momencie widze zarys ryby,

sum. Na oko jakies 90cm. Walka trwa jeszcze z 10min, w koncu laduje w

podbieraku ktory oczywiscie sie lamie, ale ryba jest w lodce. Nie zlapalem

jeszcze takiej sztuki. Gumke mu odpinam doslownie wkladajac reke w paszcze.

Okres ochronny trwa wiec do wody. Jestem tak zmeczony holem ze skladam

spining i wracamy na miejscowke. Do konca wyprawy (ok 16) nie ma juz bran.

Na Solinie za 5 lat bedzie sumowe eldorado, w tym roku zlapalem tam okolo

40sumow, w wymiarach od 20 cm w gore. Jest to prawdopodobnie juz narybek z

naturalnego tarla, w nocy slychac nad woda polujace osobniki, ktore maja

pewnie z 150cm. Odglosy jakby ktos wrzucal plyty chodnikowe do wody. Ogolnie

w tym roku Solina na razie objawila mi sie niespotykana iloscia

drapieznikow, szczupak, sandacz, sum jest lapany czesciej od karpia czy

leszcza. Juz sie ciesze na mysl o jesiennych polowach z lodki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...Dlaczego nikt z was nie ma zastrzeżeń do zarządcy zbiornika i do corocznego huśtania poziomem wody akurat wtedy, gdy ryba powszechnie idzie do brzegów na tarło?

Chyba nie sądzisz, że na zbiorniku, którego głównymi funkcjami są energetyka i ochrona przeciwpowodziowa, poziom wody wody będzie regulowany zgodnie z biologią jakiegoś gatunku!? Funkcja rybacka (wędkarska) jest zawsze najmniej istotna i trzeba z tą świadomością żyć.

To, że najpierw pojawia się szczupak i okoń, potem sandacz, a na końcu leszcz, jest prawicowością opisywaną przez badania na wielu zbiornikach zaporowych. Krótko mówiąc - chcesz nałowić szczupaków i okoni - szukaj niedawno zalanego zbiornika, bo za kilka lat będzie za późno :).

Edytowane przez LuJu
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Takie działania "działaczy" a obudzą się z ręką w nocniku czego im szczerze życzę, już da się zaobserwować coraz mniej wędkarzy i turystów. Jeśli liczą na to że jak obniżą ceny to wszystko wróci do normy to są w błędzie.

Edytowane przez art-ski
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że znalazłem w kilku kwestiach poparcie u kolegów. Dokładnie wiem jak przebiegał proces legislacyjny dotyczący zakazu trolingu przez cały rok. dwóch prezesów uparło się, że to wprowadza i niby takie wnioski na zebraniach przegłosowano u nich w kolach. Na posiedzeniu zarządu je odczytano a oni, że to zła metoda, kaleczy ryby. Większość innych prezesów nie wiedziała jak to się łapie na troling a że tych dwóch było ekspertami to przegłosowali. Dać chamowi władzę to tak się kończy. Daję sobie rękę odciąć, że za 2 lata wpływy ze składek i opłaty przez te durne zakazy zmaleją. powinno się preferować sportowe metody połowu umożliwiające odhaczenie ryby niewymiarowej. Dzisiaj złapałem sandacza ok. 40 cm i łyknął całą gumkę 8 cm, udało mi się go dobrze odhaczyć i wrocił zdrowy do wody. Większy ok, 2 kg uciekł.Na przeciwnym brzegu siedzieli goście łowiący na żywca i ok, 21.00 facet z brodą maiłl branie z daleka widziałem, że to maluch i na pewno był niewymiarowy, Nie widziałem aby wypuszczał Ca mam płynąc i dać gościowi w ryj.? To zakaz żywca przez 2 lata powinni wprowadzić na Solinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To zakaz żywca przez 2 lata powinni wprowadzić na Solinie.

W niektórych sprawach (szczególnie sumowych) się z Tobą zgadzam, ale nie przesadzaj. Ten pomysł mi się nie podoba. Są inne rozwiązania problemu.

mięsiarz > co niektórzy "specjaliści" w Maju, jak już wolno spiningować za szczupakiem specjalnie stają nad gniazdami sandaczy i dalej już sam wiesz co się dzieje. Wcale się nie dziwię, że chcą wprowadzić zakaz spiningu w Maju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Specjalnie napisałem o tym zakazie połowu na żywca żeby kogoś wkurzyć. Tak wyglada myślenie PZW zakazać. teraz prostuję nie należy w wprowadzać żadnych zakazów,Powinien być dozwolony połów zgodnie z regulaminem PZW ponieważ jest on w miarę rozsądny. Wędkarze klósownicy niech ich ściga straż. Troling powinien być dozwolony cały rok.Po to jest sum żeby go łowić. Można by wprowadzić dodatkową opłatę np. 50 zł na zarybianie Soliny np sandaczem czy szczupakiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Triple zgadza się są i nie uczciwi spiningiści, łowiący na żywca i gruntowcy.

Ludzie czy metalność polaka się nigdy nie zmieni!

Wczoraj spotkałem starego znajomego wedkarza pod tesco w Mielcu, zamieniłem dwa zdania gdzie łowi co bierze. Odp że siedzi od maja na Otałęży co bierze karp 2-3 kg trafi się szóstka, dziś rano wyjoł 3,3 karpia z odbitą paszczą suma po obydwuch bokach od spodu pod brzuchem,

za te dwa mieiące trafił się dwa szczupy ponad 70, jeden gruby węgorz koło metra, kilka ledwo wymiarowych sandaczy. Na pytanie czy małe sandaczyki się nie wieszają odpowiedział tak ale my je od razu smarzymy bo się zażerają.

Nie mam więcej pytań. Kilku kampingowców wyrybi całą wodę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Można by wprowadzić dodatkową opłatę np. 50 zł na zarybianie Soliny np sandaczem czy szczupakiem.

Tylko pytanie czy jest sens dokarmiać sumy albo prezesów...

Moim zdaniem najlepiej wprowadzić no kill na 2 lata i zadbać o stabilny stan wody podczas tarła. Wtedy ryba sobie poradzi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na jeziorze solińskim w miejscowości Zawóz można łowić z opłaconą składką PZW Przemyśl na wody nizinne bez żadnych dodatkowych opłat???

Bardzo proszę o szybką odpowiedz.

kolego a nie pytał skarbnik czy będziesz jeździł na okręg krośnieński??? a więc tak,,dostajesz osobne zezwolenie taką jasno różową karteczke z okręgu krośnieńskiego do tego zieloną karteczke czyli rejestr połowu ryb nizinny i białą kartezke rejestr górski....przynajmniej ja tak mam.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Mam drobne pytanie czy można palić ognisko nad wodą podczas połowu??? ( sam zawsze rozpalam szczególnie w nocy) ale dowiedziałem się, że grupa wędkarzy została ukarana mandatem za rozpalenie ognia ( weekend z soboty na niedzielę). Byłem kontrolowany wiele razy ognisko się paliło ale jak dotąd nikt mi uwagi nie zwrócił aby zgasić ogień.

Czy ktoś z was miał podobną sytuację na Solinie??? może nawet dostał mandat??

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.