Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Wyświetla najczęściej polubioną zawartość w 04/11/20 uwzględniając wszystkie działy

  1. Taki tam z rana. Sorki za jakoś zdjęcia fotka kom.
    11 polubień
  2. Kilka sztuk na głowatkę. Jeden już rybę zaliczył.
    5 polubień
  3. Wtedy wystarczy je pobłogosławić, by uniknęły koronawirusa, nauczyć je strugać woblery i niech siedzą i "produkują" duszki, bo chętnych na nie na forum paru by się znalazło A poważnie i w temacie czysto wędkarskim... Jak ktoś ma ochotę i pewność, że nikogo przy wędkowaniu nie spotka (niedźwiedzi nie wliczam), to jego wola - niech idzie łowić. Tylko prośba, by nie zamieszczać wieści z łowiska, żeby tym co nie mogą nie podnosić ciśnienia zbytnio, bo niektórym może to bardziej zaszkodzić niż koronawirus. Poprzednim postem chciałem tylko pokazać, że wielu ludzi ma dużo większe problemy, spowodowane obecną "zarazą", niż to czy iść na ryby. Także można się powstrzymać, ale każdy niech sobie decyduje, a nie lamentuje - jak niektórzy na forum. Podobnie ze zwrotem części opłat... Ktoś wierzy w taką możliwość? Przecież to nie PZW zabrania, tylko organ nadrzędny i to w związku z faktycznym zagrożeniem zdrowia lub życia. Analogicznie... Czy NFZ odda mi część składek za to, że nie mogę korzystać z opieki zdrowotnej w całym zakresie? Wyraziłem swoją opinię i nie chcę nikomu nic narzucać. Także postaram się już nie włączać w dyskusję, bo moje zdanie sprowadza się głównie do jednego - pomóżmy służbom walczącym "na pierwszej linii frontu" w ich pracy - choćby naszą biernością w wędkarstwie. Kolego @marekn - mam nadzieję, że spotkamy się w tym roku gdzieś nad wodą, bo mam do Ciebie wielki szacunek, oparty o Twoje wpisy na forum. Chętnie kupię przy okazji jakieś wobki, jeśli zostaniesz w domu i coś nastrugasz
    5 polubień
  4. Są plusy i minusy aktualnej pandemii. Dzięki temu jest trochę więcej wolnego czasu i można coś co nieco pogrzebać przy swoim sprzęcie ? Całkowity koszt renowacji w moim przypadku 200zł plus 3 dni robocizny
    3 polubienia
  5. Napiszmy do pzw, że od tej pory przy zarybieniach ma być minimum 3 niezależnych świadków. My ich wybierzemy, nie oni. Jeśli się nie zgodzą to oficjalnie uznajemy ich za oszustów i nagłaśniamy sprawę.
    2 polubienia
  6. Jest światełko w tunelu , i jak się dowiedziałem jest kilka osób , które coś mogą zrobić i czyta to co tu piszemy . Dziś ranno otrzymałem informację , że zaraz po okresie świątecznym zostanie złożone oficjalne pismo na rece Prezydenta Miasta Przemyśla oraz Prezesa PWiK w Przemyślu o inicjatywie dbania , monitorowania i reagowania w sprawie zanieczyszczania rzeki San przez żwironie położone powyżej miasta Dynowa oraz inne podmioty . Inicjatorem akcji jest Radny Miasta Przemyśla kol Bartłomiej Barczak . Muszę tutaj dodac , że to on osobiście w ubiegłym roku interweniował w Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie, po zrzucie ścieków ze żwirowni w Uluczu . A jaki to jest problem dla rzeki to już wszyscy widzimy , te osady na dnie z których wyrasta może wodorostów , nie wspomnę o zamulaniu miesc tarliskowych . Dlatego mam nadzieje że krok po kroczku pracą u podstaw uda sie zatrzymać degradacje rzeki .Idąc zaraz kroić sałatki bo już huki z kuchni dochodzą życze wszystkim dyżo zdrowia , i obyśmy sie spotkali w takim samym gronie po tej zarazie nad czystą i rybną wodą . Wszystkiego Najlepszego Zyczy Robert Wrona
    2 polubienia
  7. Tu bym sie nie czepiał , bo szczuapaka , sandacza czy inne stwory łowimy tylko przez część sezonu , o kazdej porze roku jest jakaś alternatywa , no chyba że weżniesz muchówke do reki i łapiesz cały rok . Prosty przykład , najlepsze wyniki trociarze mają listopad ,grudzien gdy trzymają muchówke w dłoni , ze spiningiem miał byś kłopoty prawne więc może trzeba być elastycznym , nikt ci nie zabroni łowić na muche po zakończemiu sezonu pstrągowego na wodzie górskiej , są tam przecież lipienie jelce klenie szczupaki ja na Huzelach nawet bolenia złowiłem , żeby tylko takie problemy były w tym naszym łowieniu . Z drugiej beczki , doczekaliśmy czasów o których pisała HISTORIA , kiedyś czarna ospa i inne zarazy ale to były wieki temu a teraz , nie możesz wyjść na ryby i nie skończy sie to szybko bo choć piszą że granice zamknięte codziennie z Bergamo tak z tego BERGAMO , serio wizar lata można sprawdzić na przylotach do Katowic i Warszawy serio mówie nie wspominają o Londynie czy USA , więc posiedzimy jeszcze długo w domu . I co takie wyjście na ryby nie konieczne do życia ? , mnie skręca , mógłbym nie mieć brania cały dzięń porwać połowe przynęt ale żeby tylko wyjść kijem pomachać . Tak więc nasze hobby czy sposób na życie w wolnym czasie , to ważny temat ważne sprawy , więc trzeba o to niestety walczyć , w kupie siła kupu nikt nie ruszy bo może być smród, może gdyby tak zbiorowo ich potrząsnąć zeby zwrócili kase za opłacone składki gdzie nie można wyjść na zwykły spacer , bo samemu nikt z nas nic nie zdziała , nawet głowy nie odwrócą w naszą strone , trzeba o tym pomyśleć .
    2 polubienia
  8. Czy można temu zaradzić ? , można tylko trzeba by dużej determinacji , pisałem już dziś o tym jak sie chłopaki skrzyknęli w liczbie kilkudziesićiu w Opolu i skonfrontowali faktury z zawartością beczki z rybami ale to trzeba chcieć i sie nie bać nie zasłaniać brakiem czasu itp . Osobiście od lat walcze z płuczką na Sanie ze żwirowni powyżej Dynowa , publikowamo moje art Zyciu Podkarpackim , sprawa była w prokuraturze Brzozowie, ale jak przyszło zeznawać wszyscy pouciekali nawet ci co widzieli te zrzuty płuczki miejsca itp ale ja nie odpusciłem i są efekty , poprostu zaczęli się bać na dzień dzisiejszu został jeszcze Ulucz ale znalazłem dojscie do Marszałka Podkarpacia przez radnego z Przemyśla i jak skurwiele puszczają, to po burzy jak nie widać zresztą popatrzcie zwirownie pracują a San pieknie błyszczy czystością pewnie puszczą coś po dobrej ulewie ale wcześniej płyną syf cały rok no może z wyjątkiem zimy. Ten Ulucz od dwoch lat ma nowego właściciela - prezydent miasta Rzeszowa , wiec pewnie batalia bedzie długa , ale jak przeżyje zaraze nie odpuszcze , dlatego do takich różnych inicjatyw trzeba dużo samozaparcia ale uwierzcie mi ,można trzeba tylko chcieć. Trzeba mieć też sprzymierzęńca w takiej walce bo bez tego ani rusz najlepiej wędkarza który jest gdzieś wysoko postawiony bądz zajmuje wysokie stanowisko w strukturze urzędniczej i jest uczciwy , przykład- jeden z prokuratorów w Brzozowie zapalony wędkarz uczciwy i porządny człowiek , bez niego San i dziś bez opadów byłby brazowy , tylko trzeba chcieć bez tego ani rusz. p
    2 polubienia
  9. Danie główne koniki polne?
    2 polubienia
  10. Przy zarybieniach powinni uczestniczyć wszyscy chętni zrzeszeni, proste i skuteczne. Czemu tak nie jest, sami odpowiedzieliście w postach wyżej. Choć po cichu liczę że nie wszędzie tak jest.. Co do OS i Sanu poniżej, jak dla mnie OS mógłby być do Postołowa jeśli rybostan byłby taki jak na obecnym OSie. Powiedzcie szczerze, nie zapłacilibyście stówy za dniówkę wiedząc że ryb jest dużo i przede wszystkim że są duże, jest zakaz zabierania, woda jest pilnowana i zarybiana ? Ja płacę a jakbym więcej jeździł kupiłbym roczną Na zwykłym nie łowiłem z 2 lata i nie zamierzam, od przyszłego roku nie opłacam PZW Krosno/Przemyśl. Z racji Wisłoka pod nosem tylko wspaniałe PZW Rzeszów i dniówki na OS. Kokejna sprawa to umiejętności, ważny aspekt pomijany przez wielu Pozdrawiam wszystkich, zdrówka i wesołych świąt życzę !
    1 polubienie
  11. Niby tak ale ja lubie sobie nawet jak nie mam czasu wyskoczyc na godzinke czy dwie na spina lub muszke . Zreszta mamy piekne wody nie do konca prawda jest ze bezrybne . Jednak zgodze sie z toba ze mamy prawo wiedziec co sie wpuszcza i za ile Np w moim bylym juz kole kilka lat wstecz wpuscili bolenia na stawy mimo ze byl przeznaczony na wisloke w papierach wszystko sie zgadza A nie informowanie wedkarzy bo wylapia jest glupota . Powinna byc informacja gdzie i o ktorej co sie wpuszca przynaimniej tydzien wczesniej Skoro zabieranie ryb jest zgodne z prawem i jesli tak jak mi pzw stan rzeczy nie odpowiada mozna prawo zmienic .
    1 polubienie
  12. Niewielu z Was może wie ale to Robertowi vel. ''bobo'' mogą w dużej mierze zawdzięczać czystą wodę w Sanie od kilku sezonów. Zdecydowana większość wędkarzy pisze obecnie,że woda w Sanie i dopływach jest ''nienaturalnie'' czysta - nie ona właśnie taka jest jak być powinna. Odnośnie płuczek jest dokładnie tak jak pisał,prawie nikomu nie chciało ruszyć się dupy aby coś w tym kierunku zrobić. Dziesiątki telefonów,setki wyjeżdżonych kilometrów ,,w te i we wte,, zdjęcia,dokumentacje,zeznania itp. Robert po prostu zrobił to co leżało w gestii PZW. Od pewnego czasu z racji tego,że jest myśliwym,bierze czynny udział w odstrzale kormoranów. Chichot losu,sprawił,że ostatnio dostał... mandat od Straży Rybackiej (50zł)za to,że w swym roztargnieniu zapomniał dokumentów (karta wędkarska i zezwolenie) a jedynym jaki posiadał przy sobie było... Zezwolenie na odstrzał kormoranów wydane przez ZO PZW Przemyśl... Widać,nie jest lekko w życiu wędkarza ale jakieś wymierne efekty tych działań są. Co do pobierania przez PZW opłat on-line,W ZAISTNIAŁEJ SYTUACJI,uważam,że Związek powinien się wstrzymać do czasu jasnego i czytelnego przekazu od Rządu zezwalającego na przemieszczanie się w celach rekreacyjnych czyli wędkowania. Miejmy cichą nadzieję,że może już w maju można będzie ''legalnie'' łowić o ile nie wcześniej.
    1 polubienie
  13. Mam gdzieś jeszcze jakieś kawałki lipy, mogę odstąpić (jak je znajdę). Dostałem od znajomego a jego tata jest stolarzem Kiedyś dłubałem w lipie, ale jakoś wole balsę..
    1 polubienie
  14. Siłą rzeczy powiem Wam tyle - to dobry czas żeby po raz drugi przygotować się do sezonu Poważnie widzę w tym pewną szansę pozostania w klimacie i psychicznego poratowania: usiądźcie sobie z piwem, albo kawą i pomyślcie co zawsze chcieliście zrobić jako wędkarze, a do tej pory nie było czasu, warunków, albo raz nie wyszło i machnęliście ręką. Ja np. chcę się odgryźć na głowacicy której nie wyholowałem kiedyś. I złowić potężnego lina, którego namierzyłem cztery lata temu i nadal go widuję. Wydłubać z drewna kilka woblerów, których zamysł noszę w głowie tak długo, że już niemal zapomniałem. Częściej z namiotem na dłużej zaszywać się w dzikim terenie. Trzeba snuć plany i traktować je poważnie, jako kolejne cele do osiągnięcia. W tym roku od stycznia pracuję nad swoją konsekwencją i póki co tfu, tfu dobrze mi idzie. Cała sytuacja w jakiej się znaleźliśmy skłoni wielu z nas do przewartościowania pewnych rzeczy , od najdrobniejszych do najbardziej poważnych. P.s.: Muszę za to uważać na "niezbędne", uzupełniające zakupy wędkarskie. Za to może w końcu na giełdę poślę kilka niegłupich wędek z których sam mało korzystam, ale "przyda się".
    1 polubienie
  15. Czyli wszyscy ruszymy nad wodę. Bo w kalendarzu już można będzie. Gloria i fanfary będą trąbić zwycięstwo... Ech... A gdzie w tym wszystkim zdrowy rozsądek i nasza,polska, ułańska fantazja? . Może przewrotnie: czy ryby to wszystko co cię w życiu interesuje? Nie troszczysz się o bliskich? Kiedy ostatnio przeczytałeś jakąś książkę? I czy wiesz ile soli sypie twoja kobieta do ziemniaków, że ci tak smakują? Dużo wody musi upłynąć żeby nasza mentalność przestała kombinować jak to wszystko obejść,bo po nas choćby potop.
    1 polubienie
  16. Nie zabijemy wirusa przez niewychodzenie z domu, zwolnimy jedynie jego prędkość rozprzestrzeniania. I o to w tym chodzi. Większość z nas spotka się z nim, część nawet nie będzie nawet o tym wiedzieć - zakazi się i przejdzie bezobjawowo, część niestety nie będzie mieć tak łatwo - trafi do szpitala z powodu chorób współistniejących które wirus potęguje, z powodu obniżonej odporności o której nie wiecie (zła dieta, styl życia, stres itd) czyli te zgony niby zdrowych, nie leczonych na nic ludzi.. W najgorszym wypadku będziesz potrzebował pomocy medycznej, szpitalnej, respiratora.. Powtórzę, w tym wszystkich chodzi o zwolnienie rozprzestrzeniania się tego syfu. Dlaczego? System ochrony zdrowia ledwo zipie. , brakuje wszystkiego.. Wiem bo jestem jego częścią.. Jeśli nie zwolnimy zakażania system ochrony zdrowa padnie, dla większości potrzebujących ludzi braknie zespołów Ratownictwa Medycznego, lekarzy, pielęgniarek. Czemu? Bo sami będą chorzy! Mogą nie mieć objawów, wynik pozytywny nie pozwala im pracować - to chyba jasne. I teraz wyobraźcie sobie że nie robimy nic, nie ma kwarantanny, nikt nie siedzi w domu. Nagle ludzie zaczynają masowo chorować i zatykają wszystkie szpitale i nie ma kto Cię leczyć, nie ma respiratora dla Ciebie, Twojej mamy, taty, siostry, kochanki, brata, dziecka.. Powtórzę, w tym wszystkich chodzi o zwolnienie rozprzestrzeniania się tego syfu i stopniowe leczenie osób które będą tego wymagały. Kończę ten przydługawy wpis i drinka, jutro trzeba wstać na dyżur. Nie oceniam co kto zrobi/piszę, piszę tylko "przemyślenia z frontu wojny". Pozdrawiam! PS. Mnie też wkurza że nie mogę jechać na ryby Mam jeszcze prośbę. Jesteśmy na pierwszej linii w walce z tym syfem. Podczas wzywania karetki informuj dyspozytora medycznego o jakichkolwiek możliwościach (nawet mało prawdopodobnych) kontaktu pacjenta z osobą zarażoną lub potencjalnie zarażoną. Daj nam szansę się zabezpieczyć (ubrać ten śmieszny biały strój, 3 pary rękawiczek, gogle, maskę i to wszystko pokleić taśmą i zalać się potem po 15 minutach będąc w samej koszulce i spodniach). Jeśli wyjdzie że ktoś nie powiedział nam wszystkiego i jest prawdopodobieństwo że mieliśmy kontakt z osobą zakażoną a my się nie przygotowaliśmy trafiamy na kwarantanne.. Nie do domu, do rodziny. Do miejsca wyznaczonego. Czas? Nieokreślony.. Pobierane są badania PACJENTOWI i na podstawie JEGO wyniku jest decyzja czy wracamy do domu/pracy czy siedzimy SAMI zamknięci przez najbliższe tygodnie.. Pomyślcie o tym że prawie codziennie choć jeden zespół rzeszowskiego pogotowia tak kończy.. Pomyślcie o tym że ludzie dalej mają zawały, udary, wypadki.. A nas jest coraz mniej. Nie zanudzam Was już, bądźcie zdrowi i do zobaczenia nad wodą!
    1 polubienie
  17. Rybki coraz aktywniejsze
    1 polubienie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.