Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Wyświetla najczęściej polubioną zawartość w 04/27/20 uwzględniając wszystkie działy

  1. Kiedyś byłem w ośrodku gdzie te ryby są hodowane, nie tak pooglądać tylko zobaczyłem to od kuchni , jak to wszystko hula. Gość , który mi to wszystko pokazywał , powiedział do mnie tak : ja tego nie jem ani nikt kto tu pracuje i panu też nie radzę , widziałem czym są karmione i co dostają do wody żeby nie wybuchła epidemia jakiegoś pasożyta , wiele tych specyfików farmakologicznych pozostaje w tych rybach do końca życia , i uwierzcie mi nie jest to witamina C . Proponuje złowić i zabrać jednego i zanieść do sanepidu żeby przebadali , tylko nie mówcie gdzie był złowiony bo rzekę zamknął . Jakie z tego płyną wnioski , - człowiek nie świnia wszystko zeżre , - dlatego w tym kraju nigdy nie będzie rybnej wody, chyba że prywatna pilnowana z bronią i psami pod nadzorem kamer termowizyjnych i z drutem pod prądem , - dlatego w wielu miejscach na świecie nie sprzedaje się Polakom licencji , serio - sami o sobie wystawiamy świadectwo gumofilca z petem w mordzie - a ilu było tam tzw no kilowców którzy mają gęby zapchane frazesami , że on to ryb nie zabiera , (jeden na pewno bo go znam jak się dowiedział to pierwszy pogonił choć miał bliżej do Dynowa ) ale tu jest no kill. Tu musi upłynąć sporo lat ,wymrzeć ze dwa pokolenia , i może wtedy . Popatrzcie jaka to ma być propaganda dla gawiedzi , Dobry pan rybę wrzucił , której sam na patelnie nie położy , ale lipienia wam nie pozwoli zjeść choćby jednego w miesiącu , nie dla psa kiełbasa . Ostatnio po ich wyczynach na tarliskach świnki , gdzie PGE energetyka Krosno tzn pzw Krosno zrobiło czystkę , gdzie robią to cyklicznie z lipieniem poniżej Hoczewki , musieli coś wrzucić żeby przykryć to barbarzyństwo ( bo moim zdaniem odłowy prądem to barbarzyństwo), a lud jak widać to kupił . Zarząd w Krośnie pewnie miał dobry ubaw , bo założę się że ktoś był i patrzył jak się tłuszcza podnieca i torby napycha , dlatego mówię : JAK SIE SAMI NIE POSZANUJEMY NIKT NAS NIE BEDZIE SZANOWAŁ , ale to chyba jeszcze długo będzie senne marzenie .
    8 polubień
  2. Witam! Pierwsze "koty za płoty". pozdrawiam
    8 polubień
  3. Warto było skoro świt, o suchym pysku by tak rzec...
    7 polubień
  4. Myślę, że na weekend majowy zdąże ??
    5 polubień
  5. 43 cm szczęścia po długim rozbracie..
    4 polubienia
  6. Rajskie teraz jak co roku eldorado. Fajne rybki a przede wszystkim ilość duża. Ciężko się wcisnąć bo wszędzie wędkarze, niestety pozostawiają po sobie wiele śladów m.in żyłki, śmieci jak i głowy i flaki ryb, ale niestety taki mamy ,,klimat''. A wędkowanie oczywiście w maseczce video-1587819922.mp4
    4 polubienia
  7. Po takim opisie miejsca na pewno tych osób ubędzie , szerokim łukiem będą go unikać
    2 polubienia
  8. Metoda bolońska wychodzi mi coraz lepiej Dzisiaj niecałe 2 godzinki ,siadło kilka cert i wisienka na torcie - nowa życiówka 51 cm.
    2 polubienia
  9. Wczorajszy wypad po długiej przerwie ryby fajnie brały pogoda też dopisała woda mała czysta dużo glonów na płytkiej wodzie po prostu zielono no i chyba po trzydziestu latach spotkałem polskiego gekona Salamandra plamista coś pięknego pstrągów cała masa nawet nie zliczyłem ile trafiły się też lipaski łowiłem na no kill i na mięsnym ryby i na jednym i na drugim ryb sporo największy 48 cm z mięsnego ale dużo ryb wymiarowych wszystkie rybki pływają dalej
    2 polubienia
  10. Tak. Można połowić. We wtorek wpuścili hodowlaka trochę poniżej Leska(drugi zakręt, Postołów, nie wiem jak gdzie indziej). Ryba "głupia", wali we wszystko co idzie, ale frajda jest. Żal tylko patrzeć, że wszystko co ma 30+ cm dostaje w pałę (nie chcę nikogo urazić - pewnie nie wszyscy biorą). Ludzi chyba tysiąc (: Po dwóch godzinach (i kilkudziesięciu na własne oczy zobaczonych zabitych ryb) zabrałem się do domu. No cóż takie realia. Z resztą już od dawana się mówi, że na San poniżej ujścia Hoczewki to nie jeździ się na ryby al PO!!! Szkoda, może kiedyś będzie lepiej.
    1 polubienie
  11. Dzięki za info. Byłem połowiłem do syta i nie płakałem na brzegu nawet że spinem w reku. ?
    1 polubienie
  12. Ryby już się chyba wytarły, bo wychudzone i bardzo głodne. Brań bardzo dużo, ale większość to 25-30 jeden większy 36cm. Chudy, a długi.
    1 polubienie
  13. Weekend okoniowy 31cm i 30cm
    1 polubienie
  14. Ladna, ale czemu bez maty i na co wzięła?
    1 polubienie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.