Skocz do zawartości

Zalew Sieniawa Besko


Pittspeed

Rekomendowane odpowiedzi

  • 1 miesiąc temu...
  • 2 tygodnie później...

Byłem dwa dni temu. Jeden karpik (maluch), okonek okołowymiarowy i boleń (maluch około 25cm). Żadna rewelacja. Woda trochę brudna i dość zimna. Rybka jeszcze nie chce za bardzo współpracować. Martwi mnie coraz większa populacja bolenia w tym zbiorniku a złowienie ładnej płoci czy okonia w granicach 25-30cm graniczy niemal z cudem. No ale... jaki pan taki kram.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam, przejeżdżając dziś przez Sieniawę wstąpiłem zobaczyć co i jak. Tak jak kolega wyżej napisał " szału nie ma d..py nie urywa jak to mówią ;)" Koło Kościółka spotkałem 5 wędkarzy ( złowili 1 karpika, parę płotek i parę okonków). Z drugiej strony na dopływie Czernisławki 3 wędkarzy (złowili kilka płotek, krąpi i 2 okonie ). Na rozlewisku od strony dopływu Wisłoka 2 ekipy na łódeczkach ale z nimi nie miałem jak pogadać. Woda jeszcze zimna tylko na cofkach cieplejsza, ale oznaki bytności rybek mała, tylko gdzie nie gdzie widać wyskakujące uklejki uciekające przed wszędobylskim bolkiem. Trzeba jeszcze będzie poczekać aż coś bardziej się ruszy, o ile ruszy bo zbiornik ładny tylko rybek coraz mniej, wpuszczanie suma i bolenia i karpia kroczka od czasu do czasu nie rozwiąże sprawy. O 30- 35 cm płociach na wiosnę, wymiarowych sandaczach na jesień zostanie nam tylko opowiadać. Pozdrawiam kolegów i życzę połamania :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 maja spedziłem na łódce na sieniawce z myslą o szczupaku...Łowiłem w okolicach wejscia wisłoka do zalewu jak i na płyciutkiej cofce gdzie co roku udawało sie cos złowic. Woda bradzo mała na cofce 3 szczupaczki ale króciutkie okolo 40cm, ludzi od groma ale z tego co sie pytałem nikt nic nie połowił. Jak sytułacja u kolegów? moźe sie ktos pochwalić wynikami?..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłem wlasnie od 1 do 3 maja niestety żadnych - komletnie żadnych efektów.

w gruntówki ( zero brań ). rano i wieczorkiem spin i kompletnie nic - ani jednego szarpnięcia.

KOSZMAR :):):

Rozmawiałem z właścicielem domu, który znajduje sie zaraz przy wodzie i niestety od 2 lat jest coraz gorzej

- jak mówi jest to efekt zarybienia sprzed 2 lat sumem, który wytrzebił rybki. ( ale jak jest naprawde NIE WIEM Hmmm)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1-3.05 Głównie nastawiałem się na szczupaka, ale... z braku laku (efekty w dalszej części) jedną wędkę zarzuciłem na grunt. Efekty przez trzy dni: 3 karpiki (z gruntu, małe kikuty, nawet nie chciało mi się miarki wyciągać, tak koło 25-30cm), jeden okonek około-wymiarowy (na spławik), 7 boleni (to zaczyna być jak szarańcza na Sieniawie, złowione na spławik jako przyłów przy połowie uklejek na żywca, wymiar bolków około 20-25cm), jeden klenik (z gruntu, około 25cm).

No i to, na co się nastawiałem najbardziej - szczupak. Złowiłem i doholowałem aż jednego - 46cm. Chudy jak szczapa :D . Drugi malutki pistolecik wypiął się zanim doholowałem go do brzegu. Oba złowione na żywca na spławik. Z gruntu nawet nie pisnęło.

Jako ciekawostkę dodam, że stosunek złowionych boleni do uklejek wyniósł 7 do około 20-25.

Druga ciekawostka. Ktoś pisał o sumie. Sumem zarybiają od 2004 roku. Obecnie zbiornik zarybiany jest 5 gatunkami: linem, sumem, szczupakiem, karpiem i sieją. Takie dostałem informacje z PZW Krosno.

Lina i siei na oczy nie widziałem a łowię na Sieniawie już kilka lat.

Presja wędkarska - zazwyczaj tak się tłumaczą włodarze na stwierdzenie pustostan na zbiorniku. Ja się pytam jaka presja? Na weekend majowy spodziewałem się tłumów a okazało się, że przez trzy dni siedziałem na brzegu sam jak palec. Ryb nie ma, presji nie ma, to o co chodzi? Kilku wędkarzy na łódkach i pontonie, tudzież na brzegu w oddali tam, gdzie wygodniej było dojechać.

Aha. Zapomniał bym o trzeciej ciekawostce. Oczywiście spodziewałem się kontroli PSR. Nie doczekałem się niestety. Widać też mieli długi weekend :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Triple pare lat temu złowiliśmy z bratem na "łące" w godzine 8 linów, z czego największy miał 42centy! Później musiały gdzieś odpłynąć, więc lin był a jak jest teraz to nie wiem, gdyż dawno nie nastawiałem się na niego!

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam :)

Nad zalewem byłem 06.05.2013 około 9 godzin, a to moje zdobycze:

2 Liny, jeden 48cm, drugi 40. :D

4 płotki z tego największa 34cm :)

5 małych Boleni :)

(przy mnie gość wyciągną szczupaka na 59 cm. !!! :eek: )

co do brań miałem ich kilka tylko że zmarnowałem, początkujący jestem więc sami rozumiecie daleko mi jeszcze do rybaka :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Byłem i jest tragedia :( ,zawsze na sieniawce coś wydłubałem przynajmniej krótkiego nie piszę tu o wymiarowych rybach ale przez 3 wyjazdy nie złowiłem NIC !!!!!!. ..... a łowić sandacze potrafie łowie je tam od 16 lat i takiej posuchy nie pamiętam.ale spróbować zawsze można powodzenia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.