Skocz do zawartości

Jezioro Solińskie


wifer

Rekomendowane odpowiedzi

Witam panowie:) wybieram się na weekend w zatokę karpiową (dla mniej wiedzących zatoka za wyspą karpiową:)) polecacie gdzie dokładnie rozłożyć stanowisko? na co najlepiej połapać tam sumy? żywiec wątrobą????

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hmm moim zdaniem to robota "wąsaczy" szkoda takiego łowiska, teraz pewnie już za późno na ratunek jak wpuścili pokaźna ilość sumów to teraz normalnej ryby sie nie uswiadczy:(

Masz rację, to robota "wąsaczy" którzy pakują wszystko do wora albo chowają w krzakach. Słyszałem z 2 źródeł , że w tym roku w czasie, kiedy leszcz wracał z tarła wąsaczom reklamówek brakowało... Biedaki musieli pobrudzić bagażniki rybim śluzem, ale czego się nie robi dla tak pysznego mięsa! Jeden z wąsaczy chwalił się znajomemu ponad dwudziestoma pięknymi leszczami 50-60 cm. Pokazywał fotkę szczęśliwy i dumny z siebie... Leszcze leżały porozkładane na trawie... A teraz narzeka że nic mu nie bierze w jego miejscówce... Prawdopodobnie znajdzie i zniszczy kolejną...

Śmieszy mnie oskarżanie sumów o spustoszenie na Solinie.. Wpuszczany sum nie wyjadł pół metrowych i większych leszczy i sandaczy! Pazerne świnie je wyjadły!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śmieszy mnie oskarżanie sumów o spustoszenie na Solinie.. Wpuszczany sum nie wyjadł pół metrowych i większych leszczy i sandaczy! Pazerne świnie je wyjadły!

Może Ciebie śmieszy, ale sumy na Solinie są nie od wczoraj. Zobaczymy za kilka lat, jak narybek zamiast rosnąć będzie służył jako pokarm dla między innymi sumów bezmyślnie tam wpuszczanych. Tadaaaa. I skąd mają być te półmetrowe leszcze i sandacze? A potem Kubson będzie się żalił na forum: nie ma ryb, nie ma ryb :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pływając żaglówką po Solinie i zatrzymując się w różnych zatokach spotkałem miejsca gdzie ziemia była usłana taką ilością łusek i płetw, że mi "szczęka opadła". Widziałem też "wędkarzy", którzy schodzili z nocnych połowów i potrafili wypełnić całe wiadro po zanęcie leszczami(ok.45-55 cm). Również proceder ładowania rybiego mięsa do słoików jest nadal popularny wśród letników odwiedzających Solinę autami z rejestracjami....( bywalcy Soliny wiedzą o jakie mi chodzi, ale oczywiście nie generalizuję). Sum oczywiście ma wpływ na populację ryb, ale aby obronić ten piękny zbiornik przed przetrzebieniem, należy najpierw chronić go min. przed osobami opisanymi wyżej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oczywiście trudno się z Tobą nie zgodzić, ale gospodarz tego zbiornika (chyba nie muszę mówić kto nim jest) powinien zadbać o to, aby nie dochodziło do sytuacji łamania prawa/regulaminu. Jaki pan, taki kram.

Kary są zbyt łagodne i tyle. Dostałby jeden z drugim po kilka tyś, to może by go to czegoś nauczyło a tak dostanie stówkę czy dwie i się śmieje w żywe oczy, bo co to dla niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Może Ciebie śmieszy, ale sumy na Solinie są nie od wczoraj. Zobaczymy za kilka lat, jak narybek zamiast rosnąć będzie służył jako pokarm dla między innymi sumów bezmyślnie tam wpuszczanych. Tadaaaa. I skąd mają być te półmetrowe leszcze i sandacze? A potem Kubson będzie się żalił na forum: nie ma ryb, nie ma ryb :)

Nie bój się ja swoje złowię, ale uszanuję i wypuszczę. Pól metrowe leszcze były, są i będą, ale jest ich coraz mniej. Zamknijmy Solinę na dwa lata dla wędkarzy i kłusowników i zostawmy te biedne nieporadne leszcze z sumami. Idę o zakład że sytuacja się poprawi, niestety na krótko bo "wąsacze" się przygotują i wezmą więcej reklamówek. Dopóki we łbach nic im się nie zmieni to z rybami będzie coraz gorzej. Co do sumów to jeśli są takim strasznym zagrożeniem dla innych ryb to dlaczego Ebro jest doskonałym łowiskiem sandaczy i karpi?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Temat rzeka... Jeżeli jest tyle sumów to dlaczego tak słabo biorą? W tym roku byłem dosyć sporo na rybach i zawsze jedna sumówka i jedna na sandacza/szczupaka. Ani jednego brania suma a sandacze i szczupaki 40-60 zdarzają się dosyć często. Łowiąc uklejki na żywca, gdy się rzuci kilka kromek chleba to płocie i leszcze do 30cm też się zdarzają więc jak by zanęcił konkretnie to i większe by podeszły. Ale to dla niektórych i tak nic nie znaczy bo mają swoje ,,twarde'' niezmienne zdanie. A i jeszcze dorzucę to, że jeżeli chce się złapać rybę to trzeba jeździć na ryby, a nie żalić się na forum. Będąc 2-4 godz. nad wodą też można coś złowić, wcale nie trzeba być kilka dni.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam!!!

Może ktoś podpowie jak jest z rybą w Wołkowyji lub w Rajskiem ? A może ktoś poradzić gdzie się wybrac nad Solinę??

W Wołkowyji, na zjeżdzie 'po płytach', tam gdzie kiedyś było fajne miejsce, nie tylko do wędkowania, ale i biwakowania, teraz jest szlaban na drodze dojazdowej i znak 'teren prywatny zakaz wstępu'. Nie weim jak to możliwe że ktoś kupił sobie kawałek (spory) lini brzegowej....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Ze względu na zbliżający się Zlot,może któryś z kolegów ,ktorzy znają wodę w okolicach Werlasu ,wrzuci garść podstawowych infornacji,które pomogą "wstrzelić się" w tą wodę.A więc:mała charakterystyka łowiska,ryby,przynęty,gramatura...itp.Również gruntowcy będą wdzięczni za małą podpowiedź;).Ja jutro pędzę dokupić linki do kotwicy bo u mnie w standardzie...10m:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zatrzęsienie turystów,kajaki,rowerki,żaglówki nie ułatwiają łowienia.Z brzegu można łowić każdą metodą.

Brzegi wokół Werlasu są strome i jeżeli będzie niski stan wody ( a taki teraz jest) to miejscówek jest dużo. Łowiłem tam kilka razy i nie jest to najlepsze miejsce na łowy z brzegu natomiast dobre na spinningowanie z łódki za drapieżnikami. Osobiście polecił bym ci takie miejscowości jak

-Wołkowyja i okolice płytka woda i można łapać wszystko, dobre wyniki ale dużo wędkarzy

-Zawóz(przed Werlasem, a na przeciwko Wołkowyii) płytka woda dobre miejsce na drapieżniki, karpia, dużą płoć i małe leszcze i dużo wędkarzy i turystów

-Chrewt, Rajskie i Olchowiec- piękne miejsca i widoki, trudny dojazd dużo wędkarzy i duuużo dużych ryb ale jak nie biorą to nawet przez tydzień nic.

Co do przynęt to w zasadzie wszystko białe robaki, pinka, kukurydza z puszki, płatki owsiane, czerwone robaki, ciasta itp.trzeba próbować co im zasmakuje ale trzeba DUŻO nęcić żeby osiągnąć dobre wyniki. A co do sandacza to go złapiesz w zasadzie wszędzie jeżeli bierze to można zaszaleć ale jeżeli nie jak w ostatnich 3 tygodniach to NIE i nigdzie nikt nie łapie. to by było na tyle . połamania kija!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W Wołkowyi porażka, ludzi full, rybka nie chce brać.

Ziomki siedzą już 7 dzień z marnym wynikiem, jednak miałem nosa żeby sobie solinkę w tym terminie odpuścić (w sumie nie tak ja jak mój pracodawca :D )

Z tego co dzwoniłem- wczoraj połapali trochę okonków z łódki + 2 pistolety, jak za cały dzień to troszkę marnie.

Pm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wczoraj od 17 do 23 nad wodą. Wynikiem czego były 3 leszcze w tym dwa 40-50cm, karp 32cm, szczupak 58cm i kilka zepsutych brań :D Drapieżnik żerował przy powierzchni a ja niestety miałem żywcówkę na grunt.

Woda jest mała i cały czas schodzi. Ale wypad zaliczam do udanych :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pochodzę z Częstochowy czyli śląsk na wasz zbiornik przyjeżdzam czasami jestem człowiekiem wędkarzem który nie jada ryb i ich nie zabiera z łowiska ale czytająć kolegów posty macie ten sam problem co ja nad zbiornikiem zaporoeym Poraj w okolicach Częstochowy sumy swoją drogą ale jak chcecie to zobacie co się dzieje przynajmniej u mnie jak wypożyczalnie łodzi nie funkcjonuje jesienią You Tube wpiszcie sobie w wyszukiwarcw maciekteam1 siata2011 obejrzyjcie co się dzieje na zbiorniku 500 hektarów macie super łowisko super klimat nad nim ale.........:mad:dla wszystkich wędkarzy i kolegów i koleżanek po kiju:beer:do was i tak przyjade i mam w du....... czy ryby będą brały czy nie:eek:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety nasłuchałem się histori o tych biednych rybkach, tz jak biorą to 20-50 sztuk na dzień się łowi (od 1-2kg), wiekszość chowa do wora, nawet ostatnio rozmawiałem z wędkarzem to mówił, że jednego dnia 2 worki pełne leszczów wywiuzł, przykro takie historie się słucha, ale znając życie pewnie co druga osoba tak robi, nie dziwne, że nic nie bierze jak worami ryby się wynośi, sami sobie robimy krzywde, jak ktoś się za to nie weźmie to z każdym rokiem będzie gorzej, aż dojdzie do tego, że nie będzie co łowić, a pisanie, że coraz więcej wędkarzy wypuszcza ryby jest trochę na wyrost, wystarczy się przejść, i zobaczyć ile osób ma siatki w wodzie, może z 10% wędkarzy wypuszcza rybki, brutalne, ale prawda niestety, dla przykładu wybierzcie się na stawy do Trzciany koło Rzeszowa, tam każda ryba w siatce !!!!!! daleko nie trzeba szukać, i jak tu nie narzekać, że nie bierze, nie bedzie brało bo z każdym dniem ryb ubywa, a to co zarybi PZW to np w weekend majowy wyłowią.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.