Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Wyświetla najczęściej polubioną zawartość w 04/30/20 uwzględniając wszystkie działy

  1. Nie damy spokoju Regulamin jest po to by go traktować poważnie. Nie chodzi konkretnie o mnie. Chodzi bardziej o świadomość innych, szczególnie młodszych wędkujących. Jeden złowi zdjęcie i wrzuci na forum. Zobaczy to drugi i stwierdzi - że to nic złego jednak łowić te bolki nawet w okresie ochronnym. I takim ciągiem, po roku każdy będzie miał w@#*^@e czy jest okres czy nie. Temat zamykam z mojej strony i życzę takich samych okazów na majówce
    13 polubień
  2. Przeprosiny z muchówką... Po długiej przerwie. Przeprosiny obustronnie przyjęte... nie bez wzajemnych wyrzutów niestety. Przyznam się bez bicia, rzuty kaleczę potwornie. W końcu wkurzyłem się i zacząłem krótką nimfą orać...
    6 polubień
  3. Tylko jeden, ale za to taki
    5 polubień
  4. 5 polubień
  5. Zapraszam na zalew Mokrzec-Strzegocice aby naocznie zweryfikować swoje poglądy dotyczące korzyści ze zbiorników zaporowych dla ekosystemów rzek. Ogromne i raptowne wahania poziomu wody - ikra i narybek skutecznie pozamiatane w przeciągu kilku minut. Mętna woda poniżej zbiornika przez cały rok. Tony śmierdzącego mułu z tablicą Mendelejewa w bonusie. Po samą powierzchnię. Całe hektary - trudno przeoczyć. Zakwitła, gęsta jak zupa woda. Kolejny punkt wycieczki zalew Rzeszowski - ten przynajmniej częściowo odmulany. Zobaczymy na jak długo to działanie będzie skuteczne. Do odmulania zbiorników nikt raczej się nie kwapi. Tykająca bomba biologiczna.
    4 polubienia
  6. To nie jest przypadek , tak to właśnie działa , żwirownie należą do najbardziej wpływowych ludzi - np w Uluczu , od bodajże dwóch lat do najbardziej wpływowej osoby w Rzeszowie , myślą że mogą wszystko, dla kasy zniszczyli jedną z piękniejszych rzek Polski , zobaczcie ile teraz w niej zielska rośnie , a to wszystko na osadach wylewanych NIELEGALNIE Z ICH ZWIROWNI , INSTYTUCJE , KTÓRE POWINNY KONTROLOWAĆ ICH DZIAŁALNOŚĆ , nawet nie udają ze kontrolują , mam pisma które mówią że nigdy nie było kontroli co dzieje się ze ściekami , które produkują . ILE RYB ZOSTAŁO ZADUSZONYCH ILE TARLISK UTRACONYCH , SKALA ZBRODNI JEST PORAŻAJĄCA Kolego andgron mają tu kogoś kto im donosi , ponieważ ten proceder z zatruwaniem rzeki jest przestępstwem ściganym przez prawo , a robią to w biały dzień , kilka lat temu nikt im dupy nie zawracał ale ile można patrzeć jak ta rzeka jest mordowana przez tych bydlaków nie obrażając bydła oczywiście , teraz koledzy którzy to czytają powinni zdawać sobie sprawę co się dzieje z naszą rzeką i kto ją morduje , ale nawet gdybyśmy ryb nie łowili jak wiele innych ludzi którzy są zupełnie nie świadomi , to przecież korzystają z tej wody do picia do kąpieli itp Myślę że nikt do końca nie wie co jest w tych osadach z których wydobywany jest żwir , potem jest wypłukiwany a to wszystko trafia do wody , popatrzcie na rybostan , popatrzcie na statystyki chorób onkologicznych nic nie dzieje się bez przyczyny . DLATEGO TRZEBA WALCZYĆ O SWOJE BO ZDROWIE CZYSTE ŚRODOWISKO TO WSZYSTKO CO MAMY !!!! Najpierw ono zginie a zaraz my po nim, albo odwrotnie
    2 polubienia
  7. Ja tam specjalistą od leszczy nie jestem ale gdybym miał się na nie nastawiać to myślę, że podstawa to kilka dni z rzędu o tej samej porze podnęcić czymś grubszym - jakiś groch, kukurydza, pszenica, ziemniaki albo coś w tym stylu. Żadnych sypkich zanęt ja bym nie stosował. Jako miejsce to ja bym łowił za jakąś przeszkodą w wodzie (krzak, drzewo,stary pniak) fajnie by było gdyby był też jakiś prąd wsteczny i przynajmniej powiedzmy 1,2 m wody. A co do metody to przystawka ze spławikiem, zestaw przegruntować 1.5 głębokości, spławik 5gr, oliwka 6gr (w zależności od nurtu i głębokości), przypon przynajmniej 50cm . A jak przyjdzie lato i upały to według mnie jedyna szansa żeby lepiej połowić ryby na Wisłoku (a przynajmniej tak było na moim odcinku) to łowienie w godzinach 4:30-6:30, ewentualnie łowienie w mętnej wodzie po ulewie przy samym brzegu na rosówki. Jak tak bym się do tego zabrał ale powtarzam jakimś wielkim znawcą nie jestem.
    1 polubienie
  8. Przysiągł bym,że rano ten wątek jeszcze był a nic nie biorę,nie wącham i nie palę...
    1 polubienie
  9. Też szukałem swego postu dot. ŻWIROWNI - KRUSZ BET i co i nie ma . Proszę Administratora o wyjaśnienie co się z nim stało .
    1 polubienie
  10. Już dużo lepiej odnowić i wybudować nowe zastawki na rowach melioracyjnych. Bo to nie dość że dużo tańsze to według mnie bardziej skutecznie zwalcza suszę a i na ryby myślę że bardzo pozytywnie by wpłynęło.
    1 polubienie
  11. W okolicach Leska woda kryształ
    1 polubienie
  12. 1 polubienie
  13. Dwa zdania jeszcze uzupełnienia do tego tekstu powyżej . Mam kolegę, który przez ponad dwadzieścia lat pracował w gospodarstwie rybackim w Starzawie , tam skąd pochodzą kapie kupowane w okresie świąt Bożego Narodzenia . Tak więc te karpie przeznaczone do handlu są odławiane już w październiku , trafiają następnie do tzw magazynów . Magazyny te to takie zbiorniki z przepływająca czystą woda , ma to służyć temu aby ryby te w jakimś stopniu oczyściły się mówiąc kolokwialnie z tego co zalega w ich trzewiach, przez ten czas ryby te już nie pobierają pokarmu, woda ma taką temperaturę że ich matabolizm powoli spada. Do wody gdzie przebywały i rosły wcześniej zamiast antybiotyków dodawali bloki solne i wapniowe a ryba której czepił się jakiś pasożyt , wycierała się o te suplementy , Ryby po tych trzech miesiącach są badane przez weterynarza , pobiera próbki sanepid , dopiero wtedy trafiają do handlu I teraz kupcie takiego karpia i nie zabijajcie go od razy tylko wpuście do wanny na kilka godz lub jak kto ma możliwość na kilka dni i zobaczycie co jeszcze z niego się wydostanie Odpowiedzcie sobie teraz na pytanie , czy podobnie postępuje się z tymi barwnymi rybami , które jak wieść niesie uciekły ze stawu bo wiadomo , jakie jest u nas prawo i czym wolno zarybiać wody otwarte a czym nie , to pomijam bo jak dla mnie czemu nie skoro wszyscy prawie w Europie tak robią. A skoro nie wolno jaki lekarz weterynarii się pod tym podbije , zna ktoś takiego , nie czepiam się pewnie jest pewnie stały nadzór weterynaryjny , ktoś im sypie do wody co trzeba , tylko czy ryby tez są czyszczone przed '' ucieczką ze stawu '' , szczerze wątpię , rzeka ma ich oczyścić tak przynajmniej mi się wydaje , to dlaczego nie zamknie się wody po zarybieniu choćby na tydz może dwa . Szanowni koledzy te ryby trafiają tego samego dnia ze stawu do wody bo jak inaczej ma to wyglądać , następnego są poławiane i jak tu kolega Pit 1977 pisze były zabijane i później zjadane. Moim zdanie to tylko świadczy o intelekcie osób , które to robiły , no chyba że nie mają jakiejkolwiek świadomości co będą jedli. Ryba jest smaczna, ryba jest zdrowa ale zdrowa ryba to ta , która przyszła na świat w rzece albo trafiła do niej jako wylęg najpóźniej jako tzw palczak , jak myślicie dlaczego nie wolno zabierać lipieni ????? Przecież gospodarka pzw energetyka Krosno cholera znowu mi się myli pzw Krosno , STOI LIPENIEM . Bo: - każdy lipień to pkt w ich chorych zawodach , dlaczego chorych ( bo losowanie odbywa się komputerowo a nie z kapelusza , nie może być przypadku żeby ktoś nieodpowiedni zajął lepsze łowisko i stał wyżej w punktacji , kapelusz to loteria , a do kadry maja się dostać ci mają ) - duży medalowy lipień to tylko za stówę dziennie albo za dwa tyś rocznie i to tylko przez 40 razy w roku na OSie - nie wolno bo teraz tak jest modnie a odcinek poniżej Hoczeki to jest obecnie podchowalnik ( wszystko powyżej 30 cm wyjeżdża ) na jedynie słuszne sztuczne tarło bo same zapomniały jak to się robi - bo to nie zła kasa , a wy moglibyście je zeżreć ( a żreć je mogą ci co mają je zakopać w słynnym dole , kiedy to tarła nie przeżyją ) - itd itp Można a nawet od czasu do czasu należy zjeść rybę bo to zdrowe dla naszego ciała a jak wiadomo jesteśmy tym co jemy , wiadomo wszystko z rozsądkiem , bo wody nasze ubogie ale wolno , trzeba samemu ustawić sobie jakiś margines jakąś granice , ci koledzy , którzy uprawiają czysty no kill to brawa dla nich ale niech też nie piętnują tych co od czasu do czasu coś sobie wezmą , bo kiedyś wszyscy brali i ryby były jakby ktoś zapomniał albo tak krótko żyje na tym świecie że nie wie że tak było. Ale tych nie zabierajcie bo to może szkodzić waszemu życiu lub zdrowiu , przed użyciem należy zasięgnąć porady farmaceuty lub lekarza . Połamania kija !!!
    1 polubienie
  14. Dzisiaj 4 pstrągi 35-40 cm, chwilami ryby dosyć aktywne. Ja na taką pogodę to i tak nieźle.
    1 polubienie
  15. Kiedyś byłem w ośrodku gdzie te ryby są hodowane, nie tak pooglądać tylko zobaczyłem to od kuchni , jak to wszystko hula. Gość , który mi to wszystko pokazywał , powiedział do mnie tak : ja tego nie jem ani nikt kto tu pracuje i panu też nie radzę , widziałem czym są karmione i co dostają do wody żeby nie wybuchła epidemia jakiegoś pasożyta , wiele tych specyfików farmakologicznych pozostaje w tych rybach do końca życia , i uwierzcie mi nie jest to witamina C . Proponuje złowić i zabrać jednego i zanieść do sanepidu żeby przebadali , tylko nie mówcie gdzie był złowiony bo rzekę zamknął . Jakie z tego płyną wnioski , - człowiek nie świnia wszystko zeżre , - dlatego w tym kraju nigdy nie będzie rybnej wody, chyba że prywatna pilnowana z bronią i psami pod nadzorem kamer termowizyjnych i z drutem pod prądem , - dlatego w wielu miejscach na świecie nie sprzedaje się Polakom licencji , serio - sami o sobie wystawiamy świadectwo gumofilca z petem w mordzie - a ilu było tam tzw no kilowców którzy mają gęby zapchane frazesami , że on to ryb nie zabiera , (jeden na pewno bo go znam jak się dowiedział to pierwszy pogonił choć miał bliżej do Dynowa ) ale tu jest no kill. Tu musi upłynąć sporo lat ,wymrzeć ze dwa pokolenia , i może wtedy . Popatrzcie jaka to ma być propaganda dla gawiedzi , Dobry pan rybę wrzucił , której sam na patelnie nie położy , ale lipienia wam nie pozwoli zjeść choćby jednego w miesiącu , nie dla psa kiełbasa . Ostatnio po ich wyczynach na tarliskach świnki , gdzie PGE energetyka Krosno tzn pzw Krosno zrobiło czystkę , gdzie robią to cyklicznie z lipieniem poniżej Hoczewki , musieli coś wrzucić żeby przykryć to barbarzyństwo ( bo moim zdaniem odłowy prądem to barbarzyństwo), a lud jak widać to kupił . Zarząd w Krośnie pewnie miał dobry ubaw , bo założę się że ktoś był i patrzył jak się tłuszcza podnieca i torby napycha , dlatego mówię : JAK SIE SAMI NIE POSZANUJEMY NIKT NAS NIE BEDZIE SZANOWAŁ , ale to chyba jeszcze długo będzie senne marzenie .
    1 polubienie
  16. Rajskie teraz jak co roku eldorado. Fajne rybki a przede wszystkim ilość duża. Ciężko się wcisnąć bo wszędzie wędkarze, niestety pozostawiają po sobie wiele śladów m.in żyłki, śmieci jak i głowy i flaki ryb, ale niestety taki mamy ,,klimat''. A wędkowanie oczywiście w maseczce video-1587819922.mp4
    1 polubienie
  17. Ryby już się chyba wytarły, bo wychudzone i bardzo głodne. Brań bardzo dużo, ale większość to 25-30 jeden większy 36cm. Chudy, a długi.
    1 polubienie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.