Skocz do zawartości

Mokrzec, Strzegocice, Jaworze


20slumsattack07

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie Stawy w Strzegocicach zarybione kroczkiem od miejscowych meneli można zakupić 5szt za jednego jabola:mad::mad:

Po raz kolejny zgłaszam postulat kontenery poustawiać poco się męczyć z kijami Na najbliższym zebraniu to ponowie a teraz będą wybory to i oficjeli tez będzie Tak przeglądam z innych okręgów wieści i jakoś da rady wprowadzić okresowy zakaz wędkowania np po zarybieniu karpiem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 miesiąc temu...
Wolał bym żeby zarybili drapieżnikiem ale skoro zarybili kroczkiem to czy do jasnego sk....syna co rok musi być to samo dobrze że teraz jestem tam max5razy w roku.@Eizenhauer macie tam jakąś ekipę w Pilznie SSR spróbujcie coś podziałać.

Co do zarybiania drapieżnikiem, to niestety nasi gospodarze kół PZW z Dębicy, Pilzna i innych okolicznych miejscowości nie interesują się tą sprawą, a jest to w ich gestii i wystarczyłoby tylko trochę chęci. Dobrych kilka lat wstecz był wpuszczany szczupaczek wymiarowy (sztuki nawet powyżej 70cm) przed pierwszym lodem i dobrze się zaaklimatyzował. Obecnie wpuszcza się narybek szczupaka, głównie na zalew. Pewni geniusze od zarybień Okręgu Rzeszów zarybiają również "Jedynkę" (stawy) zgadnijcie czym... boleniem. Nie zarybia się sandaczem... Suma jest ponad miarę, a nadal ładuje się go do wody. PZW jest na rękę wpuścić kilka ton kroczka karpia, w tym trochę miarowych - stali bywalcy łowiący na grunt i spławik mają zabawę (na jakim poziomie? Zadajcie sobie sami pytanie co jest atrakcyjnego w seryjnym łowieniu hodowlanych karpi... ale ma to swoich zwolenników). Nikt nie powie, że się ryby nie wpuszcza... a spinningistów, szczególnie tych łowiących na stawach traktuje się po macoszemu.

Co do SSR to sprawa wygląda tak - są kontrole, są wyniki tych działań, ale niestety bez współpracy wędkarzy przesiadujących nad wodą, bez ich natychmiastowych i rzetelnych zgłoszeń nie ma szans skutecznie walczyć z kłusownictwem. Widzisz, że kradną ryby (szczególnie, że łatwo poznać kiedy ktoś pakuje do siaty malutkie karpiki - w tym roku większość wpuszczonych miała ok 20-25cm) - dzwoń na SSR, na Policję czy PSR. Doprawdy narzekania na to czy na tamto nic nie wniosą do tematu... Jeżeli każdy z nas nie będzie reagował na kłusownictwo, zaśmiecanie brzegów, zanieczyszczanie wody itp. to nie ma szans na żadną poprawę.

Od siebie powiem jeszcze odnośnie SSR tyle, że od lutego bieżącego roku jest szansa na zupełnie na nową jakość i częstotliwość naszych działań. Liczymy na większe wsparcie finansowe, oraz współpracę z innymi organizacjami. Co z tego wyjdzie okaże się w praniu.

P.S.: mały apel do niektórych kolegów po kiju którzy jeszcze dotąd nie poznali swoich obowiązków i jednocześnie praw dotyczących niżej przedstawionych kwestii.

WĘDKARZU, JEŻELI JESTEŚ ŚWIADKIEM KŁUSOWNICTWA,ZANIECZYSZCZANIA BRZEGÓW LUB WODY , INNYCH BEZPRAWNYCH I SZKODLIWYCH DZIAŁAŃ NAD BRZEGAMI NASZYCH WSPÓLNYCH WÓD - MASZ PRAWO I OBOWIĄZEK POINFORMOWAĆ ODPOWIEDNIE SŁUŻBY O TAKIM FAKCIE. NIE REAGUJESZ - NIE MASZ PRAWA NARZEKAĆ, NIE MASZ PRAWA LICZYĆ NA JAKĄKOLWIEK POPRAWĘ, JESTEŚ WSPÓŁODPOWIEDZIALNY ZA PROCEDER KTÓREMU NIE PRZECIWDZIAŁASZ.

Edytowane przez Piotr Madura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stary czy jak wykonam tel do was to jesteście w stanie przyjechać,nie na Policję i PSR bo jak oni przyjadą to już będzie po wszystkim.

Nie bierz moich słów zbytnio do siebie. My (wypowiadam się tylko i wyłącznie jako członek SSR Pilzno) jeżeli tylko dysponujemy ludźmi jesteśmy w stanie zareagować najszybciej. Przykład: nasza reakcja na telefoniczne informacje od wędkarzy w bieżącym roku wynosiła najczęściej 10-15min (słownie dziesięć do piętnaście), a takich akcji było trochę. Zawsze jeżeli tylko mamy możliwość reagujemy natychmiast. Policja wykazała się również wsparciem, kiedy go potrzebowaliśmy, zjawiali się możliwie szybko i nie wahali się podejmować zdecydowanych działań. PSR o ile nie jest na patrolu w okolicy niestety nie jest w stanie pokonać kilkudziesięciu kilometrów w kilka minut. Kiedy są w pobliżu to jak najbardziej można na nich polegać. Wielu wędkarzy przekonało się o skuteczności i szybkości działań SSR - reagowaliśmy najszybciej jak mogliśmy i jak okazało się w ogromnej większości przypadków - wystarczająco szybko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

... PSR o ile nie jest na patrolu w okolicy niestety nie jest w stanie pokonać kilkudziesięciu kilometrów w kilka minut. Kiedy są w pobliżu to jak najbardziej można na nich polegać. Wielu wędkarzy przekonało się o skuteczności i szybkości działań SSR - reagowaliśmy najszybciej jak mogliśmy i jak okazało się w ogromnej większości przypadków - wystarczająco szybko.

Z tego wynika, że PSR jest zbędna, lub jest ich za mało a SSR potrzebuje więcej uprawnień do swobodnego działania. Tylko czy "społeczniacy" będą za darmo się ścigali z jakimiś kłusownikami? Nie sądzę:confused:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z tego wynika, że PSR jest zbędna, lub jest ich za mało a SSR potrzebuje więcej uprawnień do swobodnego działania. Tylko czy "społeczniacy" będą za darmo się ścigali z jakimiś kłusownikami? Nie sądzę:confused:

PSR nie jest zbędna, działają wielotorowo i profesjonalnie, kontrola wędkarzy na wodach PZW to tylko jedno z licznych zajęć które należą do ich obowiązków. PSR nie zawsze i nie wszędzie jest w stanie zareagować odpowiednio szybko, ale za to prowadzi liczne, przynoszące doskonałe wyniki patrole. To, że nie zawsze możecie zobaczyć chłopaków w akcji nie świadczy o braku ich aktywności. Wielokrotnie PSR prowadzi akcje w godzinach nocnych, w trudnym terenie, gdzie wędkarze rzadko zaglądają a kłusownicy i owszem.

Co do SSR: po pierwsze SPOŁECZNA nie oznacza non-profit. Strażnicy SSR mogą być etatowymi pracownikami gospodarza wody (np. PZW, albo jakiegoś gospodarstwa rybackiego). W naszym przypadku dostajemy od czasu do czasu zwroty pieniążków za paliwo. Nie robimy tego dla pieniędzy, rzadko wychodzimy na przysłowiowe "zero". Miło byłoby być wynagradzanym przez PZW chociażby ulgowymi opłatami za zezwolenie po odsłużeniu w SSR jakiegoś okresu czasu. Były wieokrotnie już takie propozycje, niestety związkowcy mają ważniejsze sprawy na głowie, ważniejsze wydatki itd... Mało kto jest w stanie narażać często swoje zdrowie (niestety wbrew pozorom takie sytuacje zdarzają się), poświęcać swój czas, swoje mienie i pieniądze po to aby chronić związkowe wody. SSR nie jest doceniania prze związkowych działaczy, nie dziwcie się jeśli SSR z waszych okolic nie mają motywacji do prowadzenia częstych kontroli i podejmowania ryzykownych działań.

Po drugie, jestem podobnego zdania jak Ty. SSR jako, że podejmuje najczęściej działania najszybciej, ma najczęściej do pokonania mniej odległości niż PSR powinna być wspierana finansowo i wyposażana w odpowiedni sprzęt i ekwipunek. Wzorem pomorskich SSR powinniśmy zostać wyposażani stopniowo w sprzęt odpowiedni do działań jakich się podejmujemy (umundurowanie, obuwie, sprzęt do działań nocnych, nie mówiąc o samochodach...).

Koledzy, wspomagajcie SSR, wywierajcie wpływ na zarządy waszych kół, aby przeznaczali środki finansowe na straż. Nad wodą natomiast motywujcie swoich kolegów dobrym słowem, bo niestety najczęściej zapłatą za działania SSR bywa kilka przekleństw i nieustające narzekania.

Edytowane przez Piotr Madura
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety @mapet77 masz rację na pewno więcej by można było zdziałać gdyby SSR miało większe prawa i jakiś symboliczny dochód z tego,tak za dziękuję to ciężko się angażować na 100%.Wiedząc że inne służby na tym całkiem dobrze zarabiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...
  • 2 miesiące temu...

Dzisiaj byłem rozpoczac sezon na zbiorniku w Mokrzec w Strzegocicach i powiem ze jestem zadowolony efektem mojego zadowolenia były 4 Jazie takie od 24 do 27 cm i 4 wzdręgi takie od 15 do 22 cm oczywiscie wszystkie dalej pływają . Łowiłem ok 5 godzin z gruntu na federka . Jutro też się tam wybieram , postaram sie zdac relacje z jutrzejszego dnia będe nieco dłużej .

P.S to moj pierwszy post więc jak cos nie tak to bez ostrej krytyki Pozdro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jadąc od strony Pilzna skręcasz w lewo przed zajazdem Pana Jarosza,jedziesz cały czas prosto aż pod tamę i jesteś nad zalewem.Co do zbiorników nie skręcasz tylko jedziesz prosto w stronę Jasła aż do krzyżówki na której znajduję się sklep Cezar i Cpn gazu i tam skręcasz w lewo,cały czas prosto i jesteś na stawach;)Zalew wydaje się być ciekawszy bo wpada do niego Wisłoka.Ale czasami można się mile rozczarować i na zbiornikach zamkniętym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj aż 4 wędkarzy. Z czego 2 na trzciniaku i 2 na sąsiednim. Próbowałem na b.troka i NIC!. Potem małe woblerki i jedno odprowadzenie 30cm. jazia. Na koniec obrotówki i te wzbudziły zainteresowanie okoni, niestety zbyt małych. Ale za to świeże powietrze, przyroda odżywa po 6 miesiącach zimy, perkozy wysiadują jajka zdenerwowane krążącym nad głowami drapieżnikiem. I mimo, że sukcesów żadnych wyprawa z wędką i plecakiem bezcenna.

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Edytowane przez Andre
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Chciałem podzielić się informacjami z ostatniego wypadu na stawy w Strzegocicach. Być może poniższe informacje okażą się przydatne dla osób zainteresowanych tym miejscem. Jestem również ciekawy waszej opinii w tym temacie.

W sobotę 1.06 wybrałem się z kolegę wędkować metodą spinningową z pontonu na tzw. "Trzciniak" - staw po lewej stronie żwirowni. Wypad ogólnie ok, rybki dopisały (wróciły do wody), niestety pogoda około 7 totalnie się załamała. W momencie kiedy już spływaliśmy spotkaliśmy Pana z PZW, który grzecznie poprosił by do niego podpłynąć. Pan poinformował nas, że nie mamy prawa tutaj pływać ponieważ obowiązuje całkowity zakaz wędkowania z wszelkiego rodzaju "pływadełek". Zaznaczam, że rozmowa była spokojna i kulturalna - grzeczna wymiana opinii.

Pan z PZW powoływał się na zapis w regulaminie, który mówi, że "... na zbiorniku Strzegocice 1 obowiązuje w/w zakaz".

W regulaminie natomiast są wymienione dwa zbiorniki - Strzegocice 1 i Strzegocice 2. Od zawsze myślałem, że staw po prawej stronie żwirowni to "jedynka", po lewej "dwójka". Teoretycznie więc wędkowaliśmy na zbiorniku, na którym można pływać zarejestrowanym sprzętem.

Według Pana z PZW w regulaminie jest błąd i dwa stawy w miejscowości Strzegocice są jednym łowiskiem, którego nie należy rozdzielać na 1 i 2 a zapis o zakazie wędkowania z łódki czy pontonu obowiązuje na całości - czyli na dwóch stawach.

Coś tu jest chyba nie tak??? Zastanawiam się, gdzie są jakieś tablice informacyjne, które powinny o takim stanie rzeczy informować? Okazuje się również, że dysponujemy regulaminem, który zawiera błędy i naraża wędkarzy na nieprzyjemności a w najgorszym wypadku nawet na kary finansowe - to sprawa pierwsza.

Kwestia druga - Pan z PZW twierdzi, że zakaz został wprowadzony ponieważ, że w sezonie 2012 przyłapano kilku kłusowników na łódkach, którzy przy pomocy sieci wyławiali ryby.

Ok, rozumiem, że to haniebny proceder itd., ale są inne metody walki z tego typu patologią. Dlaczego uczciwi wędkarze mają z tego powodu być poszkodowani??? Gdzie tutaj jest logika?

Analogicznie - jeśli Pan X z miejscowości np. Dębica nagminnie łamie przepisy jeżdżąc na motocyklu to może wprowadźmy zakaz poruszania się na motocyklach w całym mieście Dębica??? TO JAKIŚ ABSURD.

Jak już wcześniej wspominałem, rozmowa miała spokojny charakter - pozdrawiam miłego Pana z PZW. Nie zmienia to faktu, że czuję się oszukany, ponieważ opłacając składkę liczyłem na wędkowanie na tym zbiorniku. W mojej opinii cała sytuacja jest żenująca i kompromitująca organ, który zarządza "naszymi" wodami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałem podzielić się informacjami z ostatniego wypadu na stawy w Strzegocicach...

Tu jest chyba bardziej odpowiedni dział do trzciniaka

http://www.fishing.org.pl/f10/strzegocice-trzciniak-3549/

Sam bardo często udaje się na ten staw i zdziwił mnie zakaz połowu z sprzętu pływającego. Dowiedziałem się o zakazie podczas opłaty karty ale widocznie nie wszędzie o tym mówili bo praktycznie podczas każdej mojej wyprawy na tym zbiorniku ktoś łowi z pontonu albo łódki.

Edytowane przez rapala
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.