Skocz do zawartości

Zawody spinningowe z cyklu Grand Prix - WKS


Andre

Rekomendowane odpowiedzi

Siksa nie mówię tu o MO bo to trochę co innego-nie uważasz?Podobnie nie bardzo interesuję mnie generalka z wielu przyczyn,które po części podałem w poście wyżej i pewnie nie jestem w tym odosobniony.Pisząc o tych dwóch piwach masz na myśli każde GP ??Co do swoich kierowców to niestety trzeba się jakoś dogadać między sobą-raz ja raz ktoś inny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MO wchodzą w skład GP Okręgu, więc koszy na te zawody idą z tej samej puli, plus zapewne coś z Zarządu Okręgu. Ciebie generalka nie interesuje ale nadal dla czołowej szóstki nagrody są przewidziane. 2 piwa dostaje się na każdych zawodach GP. Tak przynajmniej było do tej pory. Ja tam grilla mogę przywieźć ze sobą i te ok 10 osób będzie miało gdzie położyć kiełbaskę. Można wtedy usiąść i pogadać ale muszą być chętni do tego. Jak nie będzie to między powrotem a do ogłoszenia wyników jest na tyle dużo czasu, że z Marcinem zdążymy coś dla siebie usmażyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No widzisz może MO wchodzą w skład GP ale jednak start w nich jest niejako ograniczony,czyli trochę nie fair,że idzie z jednej puli.Na GP i pewnie niech 6 będzie nagradzana nie mam nic przeciwko,a nawet jestem za.To trochę dziwne co mówisz o tych dwóch piwach,bo jakoś w Mielcu ja i koledzy dostaliśmy po jednym i to gdybym nie zobaczył i wrócił się po to jedno to pewnie nikt by o tym nie poinformował,a przecież przy wydawaniu karty startowej może organizator powiedzieć zawodnikowi,że jest piwko o ile ktoś pijący oczywiście.Ale mniejsza o to piwo.Ja tak jak pisałem teraz nie będę ale na pewno był bym chętny i do grilla bym się z wami przysiadł,a i trochę węgla z kotłowni przywiózł ;),ale dalej jestem tego zdania,że takie rzeczy powinien robić organizator imprezy,bo jednak w jego interesie jest,aby wszyscy byli zadowoleni.Oczywiście też rozumiem to,że organizator i tak robi wiele i może brakować mu czasu jak i chęci ale jednak zostaje przy swoim,a z tego względy,że tak jak było napisane wyżej zawsze ktoś na miejscu zostaje i może się tym zająć, przecież nie jest to oranie w polu ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Beret-jeśli w 20 zł wpisowego nie ma posiłku to pewnie sie nie da.Ja to tak rozumiem. A na kiełbasę we własnym zakresie się piszę. Jak mi sie uda wystartować w Dąbrówkach to sie do was przysiąde.A jak nie to może chociaz na grilla po zawodach wpadną. Jak ludzie zobaczą że po każdych coś pichcicie to pewnie chętnych będzie przybywać.

Podobnie jak Siksa myślę,że za dobry występ w zawodach mogłoby by być coś na pamiątkę np. dyplom...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiślak co do tego "pewnie" :) to nie był bym tego taki pewny ;) no ale nie siedzę w finansach które idą na GP i nie mam zamiaru nikogo z tego rozliczać,bo nie o to mi chodzi,po prostu myślę,że spokojnie z tego co jest wystarczyło by dla każdego na kawałek kiełbasy.Szkoda,że na Dąbrówkach mnie nie będzie,bo na pewno bym się do was przysiadł.Może jeszcze będzie okazja.I o to chodzi,że trzeba czymś tych ludzi przyciągnąć,a nie myśleć,że może ktoś przyjedzie,wiem z nieoficjalnych źródeł,że kilku zawodników już w terminie GP w Dąbrówkach znalazło "lepsze",bardzie interesujące zawodu w których może startować każdy i rozpatrują co robić.Szkoda tylko,że tak mało osób wypowiedziało się w tej kwestii jak by nie było chodziło mi o dobro i zwiększenie zainteresowania zawodami GP ,a nie bezsensownym biciem piany,bo uważam,że zawody z cyklu GP okręgu powinny być dla każdego zawodnika jednymi z najważniejszych (nie biorę tu pod uwagę MO czy start w MP),a chyba jednak tak nie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

MO są zarówno mistrzostwami klubu, więc normalne jest, że kasiora idzie z jednej puli. Mi sędzia powiedział, że jest piwko:) Każdy z moich znajomych piwko dostał. Zakończmy już kiełbasiany temat, grilla wezmę i będzie gitara.

W Dąbrówkach prawdopodobnie łowić będzie mógł każdy, jeżeli Staszek wynegocjuje aby nie rozgrywać MO. Przez GP przewinęło się już wiele osób. Duża część z nich przeważnie wracała o kiju bądź osiągała pojedyncze dobre wyniki. Ileż można na zawodach nie złowić ryby jak inni łowią? Logicznym następstwem jest rezygnacja ze startów. Nic przecież tak nie cieszy jak sukcesy kolegi:) Nie pomoże tu żadne przyciąganie potencjalnych zawodników, jeżeli za startem w zawodach nie będzie szedł wynik. Kwestią czasu jest, że taka osoba się wykruszy. Ze 6 lat temu jak zaliczałem pierwsze zawody GP to zawodników na każdych zawodach było ponad 30. Ryby łowili ci sami zawodnicy co i teraz startują w zawodach, reszty już nie ma. Co do zawodników, którzy mają w planach inne zawody to, które miejsca zajmują w generalce? Gdyby byli wysoko to jestem przekonany, że tematu wyjazdu na inne zawody by nie było:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dla mnie nie jest to normalne ponieważ nie jestem w żadnym klubie i w sumie co mnie interesuje MO,no ale tak było jest i niech tak też zostanie.Ja piwko też dostałem po z kumaniu,że i mi się należy ale o to nie mam pretensji,jak by nie było "kocioł" przy wydawaniu startówek trochę jest,tyle tylko,że pisałeś wyżej 2 piwa zawsze były-czyżby organizator ciął koszty :).Temat grilla i kiełbasy pewnie,że można skończyć,bo nie jest to jakiś priorytet tylko pomysł do przedyskutowania ale tak jak pisałem wyżej jakoś zainteresowania i odzewu nie było zbytnio,a szkoda :(,bo niejako świadczy to o przebywaniu ludzi na forum i czytaniu postów.

O Dąbrówkach informacja już była z tego co wiem i mają to być zwykłe zawody GP,a nie MO.

Nie wszystkim chodzi o wyniki,a nawet śmiem twierdzić,że wiele osób jedzie dla zabawy i miło spędzonego czasu,a i "ciut" emocji jest.Jeśli nie przyciągnie się czymś zawodników to za 2 lata będzie sędzia i 3 startujących,bo ogólnie jest coraz mniej wędkarzy-przyczyn chyba nie muszę podawać,bo każdy zdaje sobie z tego sprawę.No właśnie było 30,a może i więcej w tej chwili jest średnio 20 z tego pewnie 8 co mają wynik końcowy gdzieś również z wielu przyczyn.Piszesz,że 6 lat temu wystartowałeś pierwszy raz i to co piszesz o zawodnikach którzy do dziś łowią jest bzdurą,bo pewnie 5 osób by zliczył z tamtych lat-niestety wielu położyło lagę na GP Okręgu,a i dawniej z tego co mi się wydaje te zawody miały trochę inne znaczenie i dzięki nim można było się załapać do MP ale z tym mogę się mylić.Na pewno olał to wszystko jeden z pierwszych organizatorów Pan Z.C.

Co do zawodników którzy mają w planach inne zawody to nie będę pisał z imienia i nazwiska jak i nie wiem którzy są w generalce ale widzę,że cały czas chodzi Ci o nagrody i miejsca,a uwierz mi,że są zawody w okolicy powiedzmy do150km (otwarte) gdzie można wygrać dużo więcej niż puchar i 4 piwa,a wcale się to zbytnio nie przekłada na wpisowe.Dla informacji ostatnio byli na 2 pierwszych miejscach,a i inni jadący z nimi w aucie automatycznie odpadną.Myślenie,że jak ktoś się liczy w generalce to na pewno będzie jest trochę błędne i oby nie doszło do tego,że będą tylko oni na zawody jeździć,bo wtedy zostanie was-nas 6 :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na MO możesz dostać się również z zawodów z własnego koła:) Staszek o tym pisał kilka postów wyżej. Temat grilla chciałem skończyć bo napisałem, że go zabiorę.

Co do mych bzdur to mam właśnie przed sobą listę z wynikami tegorocznych zawodów. Z 24 nazwisk jakie są zapisane po pierwszych zawodach, 10 nazwisk jest mi znane z zawodów z przed 6 lat. Na pewno wszystkich nazwisk nie byłem w stanie zapamiętać bo i po co. Daje nam to ok 40% startujących dziś. Osoby te zawsze mniej lub bardziej liczyły się w zawodach i dlatego je zapamiętałem.

Co do zawodników. Piszesz, że chodzi mi o nagrody. Chyba nie myślisz, że dla 4 piw jadę na zawody. Za samo wpisowe mam 8 plus paliwo i mogę meblościanki z domu przez okno wyrzucać jak to wszystko wypiję. Teraz o miejscach. Jadąc na zawody decyduje się zabijać ryby. Wędkując rekreacyjnie tego nie robię. Nie widzę sensu w zabijaniu ryb tylko dlatego, że jestem na zawodach. W moim przypadku musi iść za tym wynik, tak aby śmierć nie szła na marne. Dlatego dla mnie wynik ma znaczenie. W momencie gdy na zawody będę jeździł dla przyjemności to przestane na nie jeździć.

Co do zawodników i zawodów. Nigdzie nie napisałem, że nasze GP ma najgrubsze nagrody ze wszystkich zawodów w okolicy. Miejsc im gratuluje ale jeśli byliby na takich samych miejscach w GP to nie mieliby dylematu na jakie zawody jechać (jest to moje subiektywne zdanie i mogę się mylić) Myślę, że dyskusję o powodach startu bądź z jego rezygnacji należy zakończyć, ponieważ do niczego to nie prowadzi. Każdy ma swoje powody, ja mam swoje i ich będę się trzymał.

PS. Tuna i Pigon jako Bandyci z Ożanny Ciprinus Team już za kilka chwil zaczynają obronę tytułu wywalczonego w zeszłym roku podczas X Maratonu Karpiowego. Nie długo dam znać jak rozpoczęli zawody. GOOD LUCK!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jestem po pierwszej rozmowie z chłopakami. Wylosowali bardzo dobre miejsce koło dzwonnicy. Na razie ryby nie współpracują, złowili 3leszcze i 2 płotki ale wszystko niewymiarowe. Generalnie większość zawodników nie nic łowi. Wiem, że padł już 50cm leszcz. Chłopaki liczą, że połowią w nocy i nad ranem. Jeszcze się odezwę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na MO możesz dostać się również z zawodów z własnego koła:) Staszek o tym pisał kilka postów wyżej.

Wiem czytałem :).Tyle tylko,że koło jak zaplanują jakieś zawody to woda nie pozwala ich rozegrać :(.Ale mniejsza o to.

Co do mych bzdur to mam właśnie przed sobą listę z wynikami tegorocznych zawodów. Z 24 nazwisk jakie są zapisane po pierwszych zawodach, 10 nazwisk jest mi znane z zawodów z przed 6 lat. Na pewno wszystkich nazwisk nie byłem w stanie zapamiętać bo i po co. Daje nam to ok 40% startujących dziś. Osoby te zawsze mniej lub bardziej liczyły się w zawodach i dlatego je zapamiętałem.

Zwracam honor w takim razie.Tylko gdzie reszta tych z przed 6 lat co też mniej lub więcej liczyli się w zawodach?.Wiem wiem przyczyn można podać wiele......:),a niestety nikt nikogo nie może zmusić do udziału w GP.

Co do zawodników. Piszesz, że chodzi mi o nagrody. Chyba nie myślisz, że dla 4 piw jadę na zawody. Za samo wpisowe mam 8 plus paliwo i mogę meblościanki z domu przez okno wyrzucać jak to wszystko wypiję. Teraz o miejscach. Jadąc na zawody decyduje się zabijać ryby. Wędkując rekreacyjnie tego nie robię. Nie widzę sensu w zabijaniu ryb tylko dlatego, że jestem na zawodach. W moim przypadku musi iść za tym wynik, tak aby śmierć nie szła na marne. Dlatego dla mnie wynik ma znaczenie. W momencie gdy na zawody będę jeździł dla przyjemności to przestane na nie jeździć.

Dokładniej napisałem,że "chodzi Ci o nagrody i miejsca" tak gwoli ścisłości i wytłumaczyłem tylko,że nie dla każdego jest to najważniejsze.I wiadomo też,że ktoś musi przegrać,by wygrać mógł ktoś.Ty akurat dla przyjemności nie będziesz jeździł ale może ktoś inny będzie.

Nie zawsze zabicie ryby i jej śmierć na zawodach nie idzie na marne bo nie wiemy czy np.kleń da nam 1 czy 24 miejsce.

Nie chodzi mi też o nagrody w GP, podałem tylko przykład,że zawsze jest jakaś alternatywa i właśnie nagrody można nadrobić atmosferą .

Zgodzę się z Tobą,że o powodach startów w zawodach nie ma co pisać i życzę organizatorom jak największej frekwencji z każdych.

Łukasz co do tego grilla to była tylko propozycja dla organizatora nikogo nie chcę zmuszać do niczego.Myślę,że nadarzy się okazja i ja usiądę kiedyś przy kiełbasce z wami .

Ps.No z tego co wiem koledzy dylematu już nie mają ,a którzy są w generalce GP to nie wiem nawet ale jak by na to nie patrzeć zawsze komuś mogli szyki pomieszać .Powtórzę się po raz kolejny nie każdemu o wynik chodzi,bo jeśli by tak było to po 3 serii zawodów nikt inny by nie jeździł prócz tych z czołówki,bo sam wiesz,nadrobienie straty jest prawie niemożliwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staszku nurtuje mnie takie pytanie. Co będzie jeśli w pobliżu punktu wagowego złowię dużą rybę i przyniosę ją żywą i będę chciał ją zważyć i wypuścić? Będzie się liczyła w zawodach? Jeśli złowię dużą rybę daleko od punktu wagowego ale inni zawodnicy (nie koledzy) potwierdzą, że złowiłem dużą rybę, która zdecydowanie dawałaby mi zwycięstwo ale rybę uwolniłem to czy będzie się liczyła w zawodach?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Będzie.

Jest propozycja byśmy rozegrali jednak MO ale na Otałęży... ZBIORNIK JEST DUŻY I PRAKTYCZNIE WIDAĆ WSZYSTKO I WSZYTKICH.

Zawodnicy musieliby też zabrać siatki na obręczach.

*

Na GP jeżdżę niemal od początku, ich organizację przejęliśmy jako koło Leżajsk po Kol. Czekale. W każdym razie mam dane historyczne pod początku, również te od Kol. Czekały. MOże kiedyś w ziemie zrobię jakąś zbiorówkę na stronę Klubu?

A różnie się układało i różnie bywało.

Łowiło się ryby na mikroprzynęty (raz wygrałem zawody na Sanie, okoniem, który zmieściłby się w łyżce do zupy;-), łowiło się też duże ryby - vide "Mistrzu" Andrzej Skwara czy Kol. Ludwik Turczyn z Nowej Sarzyny.

Bywały nagrody ciekawe - gdy sponsor dopisał, lub gdy trafił się uczestnik rodzaju Kol. Maczugi, który przez ostatnie lata fundował na koniec bardzo dobre nagrody.

Samo finasowanie startów też odbywało się różnie, gdy podnieśliśmy wpisowe by był dobry posiłek (bywała pizza, czy też katering dowożony nad wodę) i nagrody - zmieniły się przepisy. Nagrody muszą być przekazywane za listą, z której w przypadku nagrody pow. 760 zł sporządza się PIT-a. Z kilku zawodów mogą się zebrać na większa kwotę i znów PIT. Jak też pisałem wcześniej nie można było uzyskać podpisów na listach przekazania nagród, mimo monitów nie wozicie ze sobą swoich numerów NIP. To warunek rozliczenia zawodów w Okręgu. Więc nie staram się specjalnie o nagrody - chyba, że się ktoś wychyli i prywatnier ufunduje, nie przekazując nagrod organizatorowi - tylk sam je wręcza! Ale to też podlega opodatkowaniu, jeśli przekroczy kwotę 760 zł....

Bywało tak, że nie było wpisowego, też to nie pomogło.

A propos - dokumentów trzeba ich wypełnić sporo:

http://www.pzw.org.pl/1320/wiadomosci/archiwum/5834/60/prowadzenie_dokumentacji_zawodow

(teraz wszedł jeszcze nowy druk zgłoszenia zawodów, którego sie nie mogę doprośić z Okręgu)

*

Co do piwa - to prezent od sponsora na spotkanie po zawodach, co z nim robią zawodnicy nie wiem. Od sponsora czyli grupy Żywiec mamy od czasu do czasu drobne prezenty - gadżety. W lepszych czasach było tak, że były to bardzo dobre nagrody nieraz i zawsze, tu nie muszę być fałszywie skromny, były dzięki mnie. Teraz jest trudniej bo jest kryzys i nie ma budżetu na takie rzeczy w Firmie.

Wydaje mi sie, że zawodnicy zabierają otrzymane piwo do domu by potem spokojnie się nim delektować i wspominać zawody, czytając moje relacje na stronie Klubu. Nie wyobrażam sobie by wedkarz, sportowiec wypijał cokolwiek w czasie zawodów! To byłoby niedopuszczalne! O praktykach które tu przeczytałem pierwsyz raz słyszę i dokładniej się przyjrzę, jeśli się to potwierdzi to trzeba będzie zareagować! (Siksa napisz do mnie przez pocztę forum).

*

Dla ciekwaych spraw finansnowych załączam plik z rozliczeniem z kilku lat (w pliku chyba jest jeszcze jedna zakładka, ukryta za 2005 2006). Największą pozycją często są delegacje - "sędziowskie". Jest uchwała Klubu, która to sankcjonuje. Do tej pory było tak, że rozliczaliśmy się przez koło Leżajsk, dlatego są też delegacje na wyjazdy na zebrania klubu w 2008 roku. Teraz rozliczać się musimy przez Okręg, więc trzeba zakładać swoje pieniądze i czekać na ich odzyskanie - z wpisowego nie można skorzystać bo trzeba go wpłacić na konto Klubu. Na pieniędze z delegacji z pierwszych zawodów tego roku, Kol. Dąbrowksi czekał ponad miesąc. Aha, sędziowie zrezygnowali z diet, bo byłoby to jeszcze większe obciążenie.

*

Jak macie jakieś jeszcze pytania to śmiało. W miarę możliwości odpowiem.

Napiszcie co sądzicie o Otałęży. Pomysł są takie:

- sędzia na sygnał zawodnika przychodziłby do niego (trudne bo sa odległości);

- zawodnik dawałby znać sąsiadom, którzy przychodziliby do niego i potwierdzali dokonany pomiar własnoręcznym (czytelnym) podpisem na karcie startowej ;

KGPwyniki2008.zip

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staszku nurtuje mnie takie pytanie. Co będzie jeśli w pobliżu punktu wagowego złowię dużą rybę i przyniosę ją żywą i będę chciał ją zważyć i wypuścić? Będzie się liczyła w zawodach?

Moim zdaniem tak jak najbardziej można robić jednak ryba jest warzona przez sędziego i zalicza nam ją do punktacji,a po co zabijać rybę gdy jest możliwość zwrócenia jej wolności.

Ale co do tego :

Jeśli złowię dużą rybę daleko od punktu wagowego ale inni zawodnicy (nie koledzy) potwierdzą, że złowiłem dużą rybę, która zdecydowanie dawałaby mi zwycięstwo ale rybę uwolniłem to czy będzie się liczyła w zawodach?

to z tym może być różnie i na pewno jeśli jakiś zawodnik który przyniósł ryby do wagi i jego miejsce będzie zagrożone rybą którą nie widział i nikt jej nie warzył to pewnie się temu sprzeciwi.Przecież na oko ani poprzez fotkę nie wiemy dokładnie ile ryba warzyła.Piszesz "zdecydowanie" i to w niektórych przypadkach jest możliwe ale tak czy siak zawodnik którego by się wyprzedzało musiał by się zgodzić na to.

Na GP jeżdżę niemal od początku, ich organizację przejęliśmy jako koło Leżajsk po Kol. Czekale. W każdym razie mam dane historyczne pod początku, również te od Kol. Czekały. MOże kiedyś w ziemie zrobię jakąś zbiorówkę na stronę Klubu?

A różnie się układało i różnie bywało.

I chwała wam za to,że chce wam się to Ciągnąć :).

Mi nie chodziło o rozliczanie was i przeglądanie dokumentów,podobnie w Pitach nie siedzę i nie wiem dokładnie jakie są przepisy ale wydaje mi się Staszku,że z 2-3kg kiełbasy,3 bochenków chleba i jakiejś musztardy nikt pita by chyba nie kazał wypełniać,a i pieniądze na to by się znalazły.Ale ok jest jak jest.

O praktykach które tu przeczytałem pierwsyz raz słyszę i dokładniej się przyjrzę, jeśli się to potwierdzi to trzeba będzie zareagować!

Tu nie wiem co miałeś na myśli-możesz wyjaśnić o jakie praktyki chodzi?

Jeśli mogę dodać coś od siebie w temacie Otałęży-osobiście nie lubię zbiorników,a dokładniej łowienia na nich :).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktyki to picie piwa w trakcie zawodów. To niezgodne z regulaminem jest! ;---)

Co do posiłku nigdy nie wiadomo ilu ludzi przyjedzie - jeśli zawody są w okolicy Leżajska (jak ostatnie GP zwykle to łatwiej nam to załatwić). Jeśli wyjazdówka, to nawet nie wiadomo gdzie sklepu szukać. Teraz jeszce kwestia kasy - trzeba założyć bo z wpisowego nie można skorzystać. To głupoty ale stwarzają barierę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staszku o czym mam Ci napisać na WP? Nie bardzo rozumiem.

Co do MO. Jeśli muszą zostać zrealizowane to najuczciwszą opcją będzie Otałęż. Chodź i tak wolałbym Dąbrówki. Jeśli nie muszą to wolę Dąbrówki ale jest to subiektywna opinia spowodowana tym, że Dąbrówki znam i tam ciężko zejść o kiju. Otałęży nie znam ale z tego co wiem to o dobrym miejscu decyduje bardziej szczęście niż umiejętności. Patrząc obiektywnie to Otałęż jest najbezpieczniejsza i wyklucza jakieś kombinacje. Jeśli MO nie muszą być przeprowadzane to wolę Dąbrówki ale to znowu subiektywna sprawa. Jak będziesz wiedział gdzie i jakiej rangi będą najbliższe zawody to daj znać abyśmy wiedzieli na co się szykować.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Praktyki to picie piwa w trakcie zawodów. To niezgodne z regulaminem jest! ;---)

Już rozumiem i raczej nikt nie pije,przynajmniej ja nie widziałem trzeba będzie pewnie sprawdzać co zawodnicy mają w butelkach ;).

Co do posiłku nigdy nie wiadomo ilu ludzi przyjedzie - jeśli zawody są w okolicy Leżajska (jak ostatnie GP zwykle to łatwiej nam to załatwić). Jeśli wyjazdówka, to nawet nie wiadomo gdzie sklepu szukać...

No tu trochę dałeś :).Piszecie o zawodach na żywej rybie poprzez MMS-y,a za chwilę,że nie wiecie ilu będzie zawodnikó.Przecież swoją obecność można potwierdzać na 2-3 dni przed zawodami telefonicznie czy poprzez SMS-a,kto tego nie zrobi nie je i po sprawie,a i lokalizacja sklepu była by wtedy nie potrzebna.

Teraz jeszce kwestia kasy - trzeba założyć bo z wpisowego nie można skorzystać. To głupoty ale stwarzają barierę...

Faktycznie głupota.Bardzo często bariery można przeskoczyć albo rozwiązać to w jakiś inny sensowny sposób przecież nie mówimy tu o jakiś kosmicznych kwotach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie,czytając te wyczerpujące wypowiedzi wasze to postanowiłem sie troche na ten temat wypowiedzieć;jezeli ktoś sie chce napić piwa to nie widze przeszkód zeby zakupił przed zawodami jeżeli chodzi o jedzonko to tez nie mysle zeby kogoś nie stać było na kupienie kilka kiełbasek i bułek czy tam chleba.Ja biore grila węgiel i niema problema a Siksa napewno tez zabierze drugiego wiec mozna to wszystko bezproblemowo zorganizowac:)Odnośnie miejsca zawodów to dla mnie obojetne gdzie sie odbęda,przychylał bym sie do pomysłu Staszka z tą Otałeżą bo tam było by wszystko jak na talerzu i bez machlojek.Oczywiście będe na zawodach gdziekolwiek by nie były:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Mnie nie będzie na tych zawodach, a co do piwa to chyba było rozdane przed wyjściem(dostałem jedno), i to co z nim każdy zrobi to chyba wyłącznie jego sprawa, czy się mylę, a co do grilla to można także zapalić ognisko małe i chyba nad woda znajdzie się drzewo, lub ten grill, a co kosztów to już nie przesadzajmy przeciętnie kg zwyczajnej kiełbasy kosztuje 10 zł (no to weźmy 2-3 kg) + 3 chlebki to jest 6 zł + musztarda i keczup duży to przykładowo 8 zł, wszytko = 44 zł. To teraz niech wpisowe będzie na zawody po 23 zł i niech przyjedzie np 20 ludzi to samo to dodatkowe 3zł x 20 ludzi = 60 zł, to Panie Mączka prosta matematyka i nie trzeba być filozofem ;) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szacunek Panie Dred, ale zupełnie nie o to CHODZI.

Jak pisze kilka osób macie grile, nie ma sprawy. Podam wam dane do faktury, dokonacie zakupów (chleb, musztarda, ketchup, kiełbasa, węgiel, nawet podpałka czy talerzyki papierowe, sztućie itp.) potem opiszę Wam fakturę, potem dostrczycie ja do okręgu, potem podpisze ją Prezes Klubu, a potem odzyskacie pieniądze... Tak to wygląda w skrócie. Są chętni? Proszę o kontakt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Staszku po twoim poście wnioskuję,że po prostu nie chce wam się tym zajmować,bo widać kasa by się znalazła.Podejrzewam też,że bardzo często jesteś w biurze okręgu i spotykasz się z prezesem klubu.Można zrobić też tak,że na pierwsze zawody zawodnicy się zrzucą kupujący weźmie fakturę i pokaże się ją prezesowi odda siano,a potem z tego co odda będzie już na następne itd.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

bo sie jeszcze wahom jak baca przed poprawinami...

*

OK, sam nie wiem. Boję się tych Mistrzstw Okręgu na żywej rybie. Nie ma chętnych do pomocy. Kol. Górski jest po zawale ui się rehabilituje, Kol. Dąbrowski po wiosennym złamaniu nogi raczej się jeszcze nie nadaje do biegania od zawodnika do zawodnika. Sponsor z powodu kryzysu odmówił sponsorowania "wiecie czego"...

Same niedogodności i przeciwności.

*

Jest propozycja by przemieść te Mistrzostas na 23.08. (to kolejny termin zawodów GP). Nie wiem tylko czy 12.07. robić na zamianę zawody GP, bo nie ma za bardzo gdzie.

jest myśl taka by zrobić to na Porębach Rzochowskich (vel. Wojsławskich) (po drodze do Rzemienia).

*

Jestem "po słowie" z Prezesem Koła w Mielcu (WSK) Kol. Tylutkim, gdybyśmy zrobili MKiO 23.08. to oni nam pomogą organizacyjnie.

Natomiast co do 12.07. odbyłoby się zwykle GP na Porębach Rzochowskich - nie było tam jeszce zawodów więc możemy spróbować.

*

Co Wy na to?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.