Skocz do zawartości

Rzeka San


Oktawian

Rekomendowane odpowiedzi

My byliśmy wczoraj na Bachlawie. Woda niska i klarowna. Przy takiej pogodzie jaka była czyli pełnym słońcu ciężko było przechytrzyć ryby ale kilka sztuk się udało. Michał złowił kardynała na suchą ok 50cm do tego kilka mniejszych sztuk i pstrągi też się trafiały. Ryby brały bardzo ostrożnie - w większości przypadków sam upadek sznura na wodzie płoszył lipienie. Dopiero wieczorkiem stały się mniej ostrożne. Mieliśmy też małe problemy z doborem muchy. Mimo iż na całej szerokości rzeki lipienie zbierały jakieś robaki płynące po powierzchni (ktoś wie co to mogło być?, zielono czarne, kształt larwy bez skrzydełek) do naszych maluszków na 18tkach nie chciały za bardzo wychodzić.

Poza tym miałem przyjemność zobaczenia dobrze ponad metrowej głowacicy która majestatycznie przepłynęła 4 metry ode mnie. Piękny widok a mina jaka się zarysowała na mojej twarzy ponoć bezcenna :D Do tego grill i piwko - szkoda że tylko jeden dzień :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Też wczoraj byłem na rybach z gruntówką tym razem i efektem kilka niezłych Płoci. Nastawiałem się na Brzane ale nie współpracowały wcale. Woda jest przejrzysta i pięknie odzwierciedla to co dzieje się pod nią. W okularach polaryzacyjnych na miejscówce, którą najczęściej odwiedzam ze spinnem ostatnio zauważyłem taką ilość drobnej ryby, iż wcale się nie dziwię, że drapieżnik omija moje przynęty. Również zaobserwowałem odprowadzenie meppsa pod brzeg przez Okonia w granicach 40cm (niestety odpuścił). Widok piękny a żal, że nie zaatakował jeszcze większy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lukasz widziałem tą głowatkę też pare metrów ode mnie stała w dołku.Według mnie torpeda grubo ponad metr .

Słuchaj płyną same wylinki larwy jętki ,tzw emergery.Same takie kokonki , pancerzyki płyną nad powierzchnią wody .

Ryby zajadają to w 80 % reszta to normalne stadium jętki płynącej po powierzchni które też zjadają ochoczo.

Ja też mam problemy z doborem muchy woda mi się gotuje parę metrów ode mnie a ja 10 mucha i ani brania.

W takim wypadku dobrze jest zastosować emergery, suche w których dupka jest w wodzie i wystaje troszkę cdc.

Muszki tego typu robisz na hakach kiełżowych typu .varivas.Polecam też sam paw i cdc i bardzo małe czarne muchy i imitacje mrówek.

Tego typu muchy teraz będę właśnie kręcił , oczywiście jeśli to nie pomaga zdecydowanie małe mikro nimfki efekty są zadowalające.

No to ładnego Michał buchnął lipienia, taki lipień z prawie wody stojącej ! Uff nie lada wyzwanie:beer:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie dni jeżeli chodzi o łowienie ryb mogę podsumować krótko-w piątek klenie,przedwczoraj bolenie, wczoraj lipienie. Wszystkie wypady oczywiście nad San ale w różne rejony. Klenie były bardzo aktywne i kilka udało się wyjąć, ale żaden nie przekroczył 40 cm. Brzany niestety nie udało się zapiąć,a to ona była głównym moim celem. W sobotę zaliczyłem spontaniczny dwu godzinny wypad nad San w polowaniu na bolka....efekt- z dwoma walkę przegrałem, a następne dwa zameldowały się w podbieraku. Ten większy miał 66 cm i był silny jak koń. Niedziela, to już łowienie lipieni, które rzeczywiście były bardzo chimeryczne. Trafić z muchą było bardzo ciężko, ale coś się udało wyjąć. To były kolejne fajne chwile spędzone nad rzeką...Mojego Życia:D

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Aby zobaczyć załącznik musisz się zalogować

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ostatnie dni jeżeli chodzi o łowienie ryb mogę podsumować krótko-w piątek klenie,przedwczoraj bolenie, wczoraj lipienie. Wszystkie wypady oczywiście nad San ale w różne rejony. Klenie były bardzo aktywne i kilka udało się wyjąć, ale żaden nie przekroczył 40 cm. Brzany niestety nie udało się zapiąć,a to ona była głównym moim celem. W sobotę zaliczyłem spontaniczny dwu godzinny wypad nad San w polowaniu na bolka....efekt- z dwoma walkę przegrałem, a następne dwa zameldowały się w podbieraku. Ten większy miał 66 cm i był silny jak koń. Niedziela, to już łowienie lipieni, które rzeczywiście były bardzo chimeryczne. Trafić z muchą było bardzo ciężko, ale coś się udało wyjąć. To były kolejne fajne chwile spędzone nad rzeką...Mojego Życia:D

Kolego Lama coś ten twój boleń ze zdjęcia ma strasznie wyłupiaste oczko ,, czyżby" jakiś wypadek..../?/..., mu się przytrafił?.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W pewnym momencie zaczęły wychodzić do mojego woblerka, odprowadzały go kawałek, ale nie atakowały.

Próbowałem zmieniać tempo i sposób prowadzenia, ale nic to nie dało.

Jakieś wskazówki? A może jeszcze nie ta pora roku żeby brzana poczuła zew krwi?

następnym razem próbuj ciemnych kolorów paproszków na główkach lub bocznym troku w tamtym roku jako przyłów okoniowy wyjąłem 2 największa 67cm

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pod "Stomilem" nie byłem już bardzo dawno. Zbyt tłoczno jak dla mnie.

Ale jak jeździłem to raczej od strony Olchowiec - mniej więcej o tej porze (druga połowa września), świetnie brały szczupaki, trafiały się całkiem ładne, można było zaobserwować widowiskowe ataki na drobnice, ale wszystko co dobre szybko się kończy. Presja wędkarska jest tam spora, a ja lubię samotność nad wodą :rolleyes:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam. Miał ktoś z Was w ostatnim czasie spotkanie z sandałem na tamtym odcinku (okolice Stomilu)? Bo ja już go tam nie widziałem dobre 10 lat albo lepiej.

Ja tam sandacza nigdy nie złowiłem, ani nie słyszałem żeby ktoś to zrobił. Zaskoczyłeś mnie tym, że w ogóle kiedyś tam był...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.