Skocz do zawartości

Ranking

Popularna zawartość

Wyświetla najczęściej polubioną zawartość w 04/29/20 uwzględniając wszystkie działy

  1. 21 polubień
  2. Na miejskim zdjęcie z marca Piękna rybka.
    18 polubień
  3. Przeprosiny z muchówką... Po długiej przerwie. Przeprosiny obustronnie przyjęte... nie bez wzajemnych wyrzutów niestety. Przyznam się bez bicia, rzuty kaleczę potwornie. W końcu wkurzyłem się i zacząłem krótką nimfą orać...
    6 polubień
  4. 8 rybek w 4 godz w tym 3 ponad wymiar. Niestety widać że amatorzy rybiego mięsa nie próżnują na górskich wodach i łowią kropasy na robala aż miło. Znalazłem 2 wędki marki targowica z kołowrotkami żyłką haczykiem i nawet na jednej był jeszcze na haczyku wyschnięty robak. Wędki wylądowały kontenerze na śmieci gdzie jest ich miejsce
    5 polubień
  5. Tylko jeden, ale za to taki
    4 polubienia
  6. 3 polubienia
  7. Dwa zdania jeszcze uzupełnienia do tego tekstu powyżej . Mam kolegę, który przez ponad dwadzieścia lat pracował w gospodarstwie rybackim w Starzawie , tam skąd pochodzą kapie kupowane w okresie świąt Bożego Narodzenia . Tak więc te karpie przeznaczone do handlu są odławiane już w październiku , trafiają następnie do tzw magazynów . Magazyny te to takie zbiorniki z przepływająca czystą woda , ma to służyć temu aby ryby te w jakimś stopniu oczyściły się mówiąc kolokwialnie z tego co zalega w ich trzewiach, przez ten czas ryby te już nie pobierają pokarmu, woda ma taką temperaturę że ich matabolizm powoli spada. Do wody gdzie przebywały i rosły wcześniej zamiast antybiotyków dodawali bloki solne i wapniowe a ryba której czepił się jakiś pasożyt , wycierała się o te suplementy , Ryby po tych trzech miesiącach są badane przez weterynarza , pobiera próbki sanepid , dopiero wtedy trafiają do handlu I teraz kupcie takiego karpia i nie zabijajcie go od razy tylko wpuście do wanny na kilka godz lub jak kto ma możliwość na kilka dni i zobaczycie co jeszcze z niego się wydostanie Odpowiedzcie sobie teraz na pytanie , czy podobnie postępuje się z tymi barwnymi rybami , które jak wieść niesie uciekły ze stawu bo wiadomo , jakie jest u nas prawo i czym wolno zarybiać wody otwarte a czym nie , to pomijam bo jak dla mnie czemu nie skoro wszyscy prawie w Europie tak robią. A skoro nie wolno jaki lekarz weterynarii się pod tym podbije , zna ktoś takiego , nie czepiam się pewnie jest pewnie stały nadzór weterynaryjny , ktoś im sypie do wody co trzeba , tylko czy ryby tez są czyszczone przed '' ucieczką ze stawu '' , szczerze wątpię , rzeka ma ich oczyścić tak przynajmniej mi się wydaje , to dlaczego nie zamknie się wody po zarybieniu choćby na tydz może dwa . Szanowni koledzy te ryby trafiają tego samego dnia ze stawu do wody bo jak inaczej ma to wyglądać , następnego są poławiane i jak tu kolega Pit 1977 pisze były zabijane i później zjadane. Moim zdanie to tylko świadczy o intelekcie osób , które to robiły , no chyba że nie mają jakiejkolwiek świadomości co będą jedli. Ryba jest smaczna, ryba jest zdrowa ale zdrowa ryba to ta , która przyszła na świat w rzece albo trafiła do niej jako wylęg najpóźniej jako tzw palczak , jak myślicie dlaczego nie wolno zabierać lipieni ????? Przecież gospodarka pzw energetyka Krosno cholera znowu mi się myli pzw Krosno , STOI LIPENIEM . Bo: - każdy lipień to pkt w ich chorych zawodach , dlaczego chorych ( bo losowanie odbywa się komputerowo a nie z kapelusza , nie może być przypadku żeby ktoś nieodpowiedni zajął lepsze łowisko i stał wyżej w punktacji , kapelusz to loteria , a do kadry maja się dostać ci mają ) - duży medalowy lipień to tylko za stówę dziennie albo za dwa tyś rocznie i to tylko przez 40 razy w roku na OSie - nie wolno bo teraz tak jest modnie a odcinek poniżej Hoczeki to jest obecnie podchowalnik ( wszystko powyżej 30 cm wyjeżdża ) na jedynie słuszne sztuczne tarło bo same zapomniały jak to się robi - bo to nie zła kasa , a wy moglibyście je zeżreć ( a żreć je mogą ci co mają je zakopać w słynnym dole , kiedy to tarła nie przeżyją ) - itd itp Można a nawet od czasu do czasu należy zjeść rybę bo to zdrowe dla naszego ciała a jak wiadomo jesteśmy tym co jemy , wiadomo wszystko z rozsądkiem , bo wody nasze ubogie ale wolno , trzeba samemu ustawić sobie jakiś margines jakąś granice , ci koledzy , którzy uprawiają czysty no kill to brawa dla nich ale niech też nie piętnują tych co od czasu do czasu coś sobie wezmą , bo kiedyś wszyscy brali i ryby były jakby ktoś zapomniał albo tak krótko żyje na tym świecie że nie wie że tak było. Ale tych nie zabierajcie bo to może szkodzić waszemu życiu lub zdrowiu , przed użyciem należy zasięgnąć porady farmaceuty lub lekarza . Połamania kija !!!
    3 polubienia
  8. Dzisiaj 4 pstrągi 35-40 cm, chwilami ryby dosyć aktywne. Ja na taką pogodę to i tak nieźle.
    3 polubienia
  9. faktycznie nie w pore, ale dajcie spokój, to tylko przyłów a duża ryba na starcie sezonu na pewno cieszy, zwłaszcza przy okazyjnym rzucaniu
    2 polubienia
  10. Świetnie. Co z tego? "- nie publikujemy zdjęć ryb niewymiarowych oraz złowionych w okresie ochronnym."
    2 polubienia
  11. czudec-zawisłocze, z dwóch dni
    2 polubienia
  12. Wyjazd do Szwecji niestety nie aktuany wiadomo z jakich powadow. A towary na szczupaka przybywa.
    2 polubienia
  13. Kolejna przepławka na Jasiołce jest prawie na ukończeniu
    2 polubienia
  14. Przy takiej pogodzie grzechem byłoby nie przejść się z kijem. Wydlubalem 10 kleni i 5 okoni. Klenie ostrożne a okonie ruszyły dopiero po godzinie 18 jak szarówka nastała.
    2 polubienia
  15. Dokładnie, wystarczy nagranie. Kilka miesięcy temu dzięki mojemu nagraniu klusownik trafił przed sąd. Do tej pory wszyscy wiedzieli że kłusuje ale nie było dowodu. Wystarczyło nagranie.
    1 polubienie
  16. Witam , Planuje wyjazd na wielopolke koło mostu w Brzeźnicy polecacie jakies miejscówki dobre ? I czy wogole są tam kropi ? (: Z góry Dzięki (:
    1 polubienie
  17. Nagrajcie telefonem taki proceder , i można go tu wkleić , posłuży jak dowód w sprawie , rozmawiałem przed chwilą telefonicznie z kim trzeba podawałem juz swój nr tel zeby natychmiast do mnie dzwonić , 600 223 780 , i na Boga na Policję , muszą zareagować , TO JEST PRZESTĘPSTWO !!!! TO TAK JAKBYŚ POŻAR WIDZIAŁ I NIE DZWONIŁ pisze i tu i w wątku żwirownia krusz - bet żeby więcej ludzi zobaczyło Idą deszcze pisałem wam że tak będzie jeżeli zależy wam na naszej rzece , proszę reagujcie , tylko powtarzam potrzebne jest nagranie , to jest dowód w sprawie i powiadomienie Policji , ONI NIE SĄ BEZKARNI !!!!
    1 polubienie
  18. Okres ochronny na bolenia jeszcze trwa ?
    1 polubienie
  19. Po 9 latach przerwy...czwarty wypad ze spinningiem...kocham to robić! Rybka wróciła w idealnej kondycji do wody. Równe 60cm szczęścia.
    1 polubienie
  20. Coś sie dzieje i u mnie pierwsza rybka nie duża ale jak cieszy
    1 polubienie
  21. Mi też się kleń trafił centymetr brakło do równej miary z 5 z przodu.
    1 polubienie
  22. Dwa razy równe 40cm
    1 polubienie
  23. Wczorajszy wypad po długiej przerwie ryby fajnie brały pogoda też dopisała woda mała czysta dużo glonów na płytkiej wodzie po prostu zielono no i chyba po trzydziestu latach spotkałem polskiego gekona Salamandra plamista coś pięknego pstrągów cała masa nawet nie zliczyłem ile trafiły się też lipaski łowiłem na no kill i na mięsnym ryby i na jednym i na drugim ryb sporo największy 48 cm z mięsnego ale dużo ryb wymiarowych wszystkie rybki pływają dalej
    1 polubienie
  24. A ja takie ale o tym napiszę w innym wątku
    1 polubienie
  25. Takie zwierzątko spotkałem w wodzie podczas brodzenia.
    1 polubienie
  26. Krótki wieczorny wypadzik i wpadło kilka kleni +/- 30 cm i fajny jaźik na koniec ?
    1 polubienie
  27. Koledzy był ktoś ostatnio na zalewie interesuje mnie leszcz połowił już ktoś ?czy jeszcze trzeba poczekać
    1 polubienie
  28. Widzę klenie królują?
    1 polubienie
  29. Nie duże, nie małe, lecz w sam raz. Wszystkie 30-35 cm, wzięło ich łącznie 5. Jak na wieczorne półtorej godziny po długiej przerwie od ryb bardzo przyjemna rekreacja. Ten ze zdjęcia zakąsił akurat gumę.
    1 polubienie
  30. Wreszcie się wyrwałem:
    1 polubienie
  31. Pierwszy w życiu, 44cm ? IMG_0863_(2).MOV
    1 polubienie
  32. Trafił się wreszcie przyzwoity
    1 polubienie
  33. Taki tam z rana. Sorki za jakoś zdjęcia fotka kom.
    1 polubienie
  34. 1 polubienie
  35. Kilka malych i takie dwa rzezimieszki
    1 polubienie
  36. 1 polubienie
  37. Dla odmiany wypad na jasiolke. Kilkanaście kleni i 6 okoni
    1 polubienie
  38. Dzisiaj powtórka z rozrywki. Woda bez zmian i przede wszystkim bez wiatru. 2 godzinki po pracy i tym razem 9szt z czego 3szt w granicy 45cm
    1 polubienie
  39. Jeśli o fluorocarbon chodzi to wg. mnie nie ma co schodzić niżej niż 0,16 mm. Oczko wyżej (0,18 mm) to takie optimum w większości przypadków. Jak chcę mimo wszystko zejść ze średnicą to wolę zastosować przypon z żyłki, jest wytrzymalszy i łatwiej się wiąże. Generalnie ostatnimi czasy stwierdzam, że nie bardzo widzę sens stosowania fluorocarbonu skoro równie dobrze rolę przyponu spełnia żyłka. Niskie średnice fluorocarbonu przez zębami szczupaka nie chronią. Niby mniej widoczny w wodzie niż żyłka tej samej średnicy, ale żeby utrzymać wytrzymałość zestawu i tak trzeba zastosować większą średnicę niż żyłki. Jedyny niezaprzeczalny plus to łatwość tonięcia fluorocarbonu. Jeśli już fluorocarbon stosuję to Intech lub Sunline.
    1 polubienie
  40. Tubylcy jak i psełudo wędkarze będą kłósować dopóki nie będzie codziennych kontroli i pięciocyfrowych mandatów i tyczy się to każdej wody nie tylko jasiołki, co do odrodzenia rzeki, to myślę że potrzebne by były zarybienia, a pzw Krosno ma delikatnie mówiąc w czterech literach te tematy, liczy się tylko os San i Solina bo z tego mają kasę i im wystarczy
    1 polubienie
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

W dniu 25 maja 2018 roku weszło w życie Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r - RODO. Abyś mógł korzystać z portalu Podkarpacki Serwis Wędkarski potrzebujemy Twojej zgody na przetwarzanie danych osobowych oraz danych zapisanych w plikach cookies. Proszę o zapoznanie się z Polityką prywatności.